Globales Almirante Farragut Ocena: 4/5 Hiszpania, Minorka, Cala en Forcat
Paweł K.
Zweryfikowana opinia Data pobytu 19.9. - 26.9.2025 Oceniono: Wrzesień 2025
Bardzo udane wakacje.
Bardzo udane wakacje.
Zakwaterowanie
Pokój duży, z pełnym wyposażeniem, widok na morze
Wyżywienie
Jakość, ilość i różnorodność bardzo dobra
Obsługa w hotelu
Brak osób mówiących po polsku, bardzo słaba prędkość w-fi hotelowego reszta bardzo dobrze
Plaża
Plaża dla osób lubiących aktywny wypoczynek, idealna dla osób pływających, lubiących snurkować,oddawać skoki do wody
Marta L.
Zweryfikowana opinia Data pobytu 8.8. - 15.8.2025 Oceniono: Sierpień 2025
Wróciłam w pełni usatysfakcjonowana!! Skoki z klifu, kolacje jak w pięciogwiazdkowej operze smaku ????, drinki jak z rajskiego baru ???? i karta do pokoju, która miała więcej humorków niż ja przed kawą ☕????. Wróciłam szczęśliwa, najedzona i z przekonaniem, że życie to naprawdę piękny koktajl!
Wróciłam w pełni usatysfakcjonowana!! Skoki z klifu, kolacje jak w pięciogwiazdkowej operze smaku ????, drinki jak z rajskiego baru ???? i karta do pokoju, która miała więcej humorków niż ja przed kawą ☕????. Wróciłam szczęśliwa, najedzona i z przekonaniem, że życie to naprawdę piękny koktajl!
Zakwaterowanie
Pokoj dostaliśmy z małym widokiem na morze, podwójne łóżka. Czysty i zadbany. Klimatyzacja chodziła jak szwajcarski zegarek – elegancko, bez jęków i kaprysów, cały czas zapewniała idealny chłodek.
Wyżywienie
Sztosik! Codziennie inna uczta: kuchnia meksykańska, fontanna z sera (tak, SERU, nie czekolady – choć ta też była), sushi, owoce morza, paella, ensaimada, a nawet dziczyzna. Do tego desery, owoce i fast foody dla tych, co twierdzą, że frytka to też owoc. Drinki? Wiadomo – nie wszystko za darmo. Tequila Sunrise i Margarita w cenie, a za mojito trzeba było już dopłacić (bo pewnie za dużo fanów zielonego listka). Ale whisky, wino, sangria – lało się jak źródełko w górach.
Obsługa w hotelu
Obsługa hotelowa – jak w bajce. Pościel i ręczniki wymieniali, kiedy tylko się miało kaprys – można się było poczuć jak król, który codziennie ogłasza: „dziś chcę pachnieć świeżością”.
Dodatkowo mini gry dla najmłodszych - nie żebym nie korzystała ???? książki (tak, była chociaż jedna po polsku, jakaś gra planszowa, dla hazardzistów - piękne stoliki do gry w Pokera ????) (nie stestowalismy wszystkiego a moznaby! Od tańców, przez quizy, po show z dużą dawką humoru. I co najlepsze – wciągali gości do zabawy, więc zamiast tylko siedzieć z drinkiem w ręku, nagle człowiek tańczył makarenę lub ..( pozostawiam pole do wyobraźni bo chyba co za dużo to niezdrowo)
Plaża
Hotel praktycznie na plaży, umieszczony na klifie – zero kombinowania z dojazdami, tylko klapki na nogi i już można było albo skakać z klifów niczym James Bond po godzinach, albo brodzić w piaszczystej plaży jak dziecko z wiaderkiem. Było tak blisko że bez problemu szło przemycić kilka drineczkow serwowanej w hotelu :D
od 2 824 zł za os.

















