Ogólne oczekiwania były nieco wyższe. Więcej przyjemnych doświadczeń, wspólnych aktywności, poznawanie się i rozmowy w hotelu byłyby świetne. Drobne błędy, które się kumulują i psują cały urlop. Każda rzecz miała swoje plusy i minusy. Rozumiemy, że niektórzy czują się komfortowo, siedząc cały dzień na leżaku przy basenie, ale lepsza współpraca z lepszym delegatem, zainteresowanie klientami, od razu stanowiłyby mały plus w ciągu dnia.
Zakwaterowanie
Zakwaterowanie jest przemyślane i przyjemne, ale dość zaskakujące. Sterowanie bez baterii, które mogłoby być częścią hotelu, przynajmniej raz na jakiś czas sprawdza stan elektroniki. Wolałbym nie wspominać o rozmiarze kuchni „w szafie”, więc jedna szklanka wystarczy. Wąż prysznicowy pryskał wszędzie, gdzie się dało. Mały błąd, ale robi duże wrażenie. Trochę brakowało nam leżaków przed apartamentem, bo mieli tylko około 6 pokoi, dlaczego? Było sporo pracowników, ale kosze na śmieci były codziennie pełne szklanek, oczywiście słodkich, więc nie było os ani pszczół. Przydałoby się też sprawdzić gości, niektórzy nie mogli się wtrącać, mogliby umilić im czas, gdyby ich chociaż zapytali (ponieważ nie traktowali naszego zdania tak poważnie). Hałasowali do 1-2 w nocy. Byliśmy też trochę zaskoczeni, że nie ma tu zbyt wielu atrakcji. Jesteśmy przyzwyczajeni do eksploracji w poszukiwaniu fajnych miejsc, restauracji, ciekawostek, a bez samochodu czy skutera nic. Małe, ciche, spokojne miasteczko. Życie nocne praktycznie zerowe. Zabytki w okolicy są bardzo trudne do znalezienia.
Wyżywienie
Jedzenie było generalnie dobre, zawsze było w czym wybierać, szkoda tylko, że harmonogram był tak napięty – śniadanie kończyło się o 10:30, a lunch o 12:30, a do obiadu zostało już 2 godziny. To dość szybko. Można było też wybierać przekąski przy basenach, byliśmy raczej rozczarowani barem, gdzie obsługa była wyjątkowo oszczędna. Brzmi to głupio, ale idzie się na jednego czy dwa drinki i absolutnie nie chodzi o alkohol – ja dostałem około 0,02 dcl alkoholu w szklance. Tylko harmonogram spotkań był czasami tak napięty, że zabierali sztućce i w zasadzie kończyło się jedzenie, nawet jeśli chcieliśmy kontynuować.
Obsługa w hotelu
Obsługa hotelowa jest w porządku, ale jeśli chcesz czegoś więcej, zawsze jest to trochę rozczarowujące. Twierdzą, że nie mają żadnego programu animacyjnego dla dzieci poniżej 3 lat w ciągu dnia. Więc nas odesłali. Woda była dość zimna dla młodszych dzieci, atrakcje były całkiem fajne, nie zniszczone, ale były dość zimne. Małym minusem były również płytki przy basenach dla dzieci – są bardzo śliskie po wyjściu z wody i jest to niebezpieczne ze względu na poślizg, zarówno dla dziecka, jak i rodzica. Opłata za ręczniki wynosi 20 euro, w innych hotelach ręczniki są w pokoju i nie trzeba ich rezerwować. Wypożyczając samochód, w recepcji mówią, że wystarczy przyjechać rano, a my przyjedziemy rano, a wszystkie samochody są zajęte, że jest dzień wcześniej. Personel hotelu mógłby być ujednolicony i nie psuć planów gościom. Restauracje, w których można było zarezerwować stolik, były zajęte w 95%, więc nawet nie dotarliśmy na wieczorne posiłki a'la carte. Obsługa hotelowa, proszę się nie gniewać, ale mieliśmy poważny problem i jak na 3-minutową wizytę, była to wizyta wyjątkowo droga. Podczas której niczego się nie dowiedzieliśmy, a lekarz machnął ręką i powiedział, że nie jest specjalistą. Recepcjonistka najpierw powiedziała, że nie współpracują z firmą ubezpieczeniową AXA! Dodawaliśmy to ubezpieczenie (na wszelki wypadek) i kiedy nam to powiedziała, byliśmy w szoku. Gdyby recepcjonistka była z obsługi hotelowej, poleciałaby do domu pierwszym samolotem, żeby nas zobaczyć! Mieliśmy spotkanie, ale powiedziała bardzo mało potrzebnych informacji, a za dużo zbędnych. Wystąpił problem, a jej stwierdzenie brzmiało: „Nie muszę odbierać telefonu, jestem w podróży”, po czym rozmawiała z panią w recepcji, jakby nic się nie stało (i myślała, że jej nie zrozumiemy). Była bardzo zdystansowana, nie chciała pomóc. Absolutnie niepotrzebna podczas pobytu, kiedy idziesz szukać odpowiedzi, dowiedz się sam, żebyś mnie nie pytał. Kiedy pytasz wielokrotnie, bo podsłuchałem, zapomniałem, nie wiem, jej odpowiedź brzmiała, że jednak mówiła o tym na spotkaniu! Największe rozczarowanie
Plaża
Nie pamiętam, żeby określano go mianem „publicznego”, gdzie było 20-25 leżaków za dodatkową opłatą, bez prysznica, toalety, przebieralni, baru i usług. Długość wynosi około 10-15 metrów, ale z tych 10 metrów wszystko było pokryte glonami i morską bryzą. Widok był piękny, ale tak naprawdę tylko kilka metrów dalej, co było wielką stratą.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate