Vida Beach Resort Ocena: 5/5 Emiraty Arabskie, Umm al-Kajwajn
Jitka S.
Zweryfikowana opinia Data pobytu 4.10. - 10.10.2025 Oceniono: Październik 2025
Zakwaterowanie, hotel, jedzenie i plaża spełniły nasze oczekiwania. Mieliśmy tylko problem z niezbyt sprawną obsługą. Wszystko zajmuje im sto lat, nie są zbyt precyzyjni i nie mówią zbyt dobrze po angielsku.
Zakwaterowanie, hotel, jedzenie i plaża spełniły nasze oczekiwania. Mieliśmy tylko problem z niezbyt sprawną obsługą. Wszystko zajmuje im sto lat, nie są zbyt precyzyjni i nie mówią zbyt dobrze po angielsku.
Filip Z.
Zweryfikowana opinia Data pobytu 6.8. - 14.8.2025 Oceniono: Sierpień 2025
Jak piszę w następnej części, hotel gra na 5 gwiazdek, powinien mieć maksymalnie 3. W zeszłym roku byliśmy na tańszych wakacjach w Dubaju w 4-gwiazdkowym hotelu, który w bezpośrednim porównaniu był o 300% lepszy we wszystkich kategoriach. Hotel w żadnym wypadku nie oferuje opcji all inclusive, jak twierdzi CA, tylko pełne wyżywienie. Jakość i ilość jedzenia jest fatalna, a oni próbują sprzedać tylko to, co „dobre”. Nie jeżdżę na wakacje all inclusive, żeby znowu wszędzie płacić za wszystko. Od momentu przyjazdu próbowali nam sprzedać lepszy pokój, lepszy widok, a kiedy powiedzieliśmy im, że jesteśmy zmęczeni i nie chcemy niczego dodatkowego, odparli, że jest pełny i musimy poczekać na zameldowanie. Ale za 400 AED powiedzieli, że mogą to załatwić wcześniej, a potem wytargowali 300 AED. Rozmawiałem akurat z pracownikiem, który powiedział, że następnego dnia będzie rekordowa frekwencja 190 osób przy maksymalnej pojemności 400, więc sprawdziłem, czy recepcja mnie nie okłamała i że to tylko kolejny trik, żeby sprzedać coś ekstra. Personel w ogóle nie chce pracować, więc wszystko trwa długo i zazwyczaj kończy się to jakimś błędem. Muszę zwrócić uwagę na kierownictwo średniego szczebla, które po skargach na jakość koktajli, zorganizowało dla nas lepszy pakiet usług, przynajmniej na resztę pobytu, w którym mogli nam serwować tylko alkohol normalnej jakości, a nie chemiczne mikstury – wszystko to tylko wtedy, gdy dobrze się bawiliśmy i dzieliliśmy się opiniami na temat hotelu. Sam menedżer Viktor powiedział, że spróbował, ale był tak obrzydliwy, że nie dało się go pić, więc w pełni nas rozumie. Komu poleciłbym ten hotel? Nikt, to strata pieniędzy i chociaż obecnie jest to najlepiej oceniany hotel w Umm al-Kajwajn, nawet gdyby kosztował 1/3 tego, co kosztuje, nie pojechalibyśmy tam ponownie. Zdecydowanie najgorsze wakacje od 10 lat. Następnego dnia poprosiliśmy biuro podróży i CA o zmianę, ale oni po prostu się z nas śmiali, mówiąc, że to nasza wina, że wybraliśmy go z ich polecenia.
Jak piszę w następnej części, hotel gra na 5 gwiazdek, powinien mieć maksymalnie 3. W zeszłym roku byliśmy na tańszych wakacjach w Dubaju w 4-gwiazdkowym hotelu, który w bezpośrednim porównaniu był o 300% lepszy we wszystkich kategoriach. Hotel w żadnym wypadku nie oferuje opcji all inclusive, jak twierdzi CA, tylko pełne wyżywienie. Jakość i ilość jedzenia jest fatalna, a oni próbują sprzedać tylko to, co „dobre”. Nie jeżdżę na wakacje all inclusive, żeby znowu wszędzie płacić za wszystko. Od momentu przyjazdu próbowali nam sprzedać lepszy pokój, lepszy widok, a kiedy powiedzieliśmy im, że jesteśmy zmęczeni i nie chcemy niczego dodatkowego, odparli, że jest pełny i musimy poczekać na zameldowanie. Ale za 400 AED powiedzieli, że mogą to załatwić wcześniej, a potem wytargowali 300 AED. Rozmawiałem akurat z pracownikiem, który powiedział, że następnego dnia będzie rekordowa frekwencja 190 osób przy maksymalnej pojemności 400, więc sprawdziłem, czy recepcja mnie nie okłamała i że to tylko kolejny trik, żeby sprzedać coś ekstra. Personel w ogóle nie chce pracować, więc wszystko trwa długo i zazwyczaj kończy się to jakimś błędem. Muszę zwrócić uwagę na kierownictwo średniego szczebla, które po skargach na jakość koktajli, zorganizowało dla nas lepszy pakiet usług, przynajmniej na resztę pobytu, w którym mogli nam serwować tylko alkohol normalnej jakości, a nie chemiczne mikstury – wszystko to tylko wtedy, gdy dobrze się bawiliśmy i dzieliliśmy się opiniami na temat hotelu. Sam menedżer Viktor powiedział, że spróbował, ale był tak obrzydliwy, że nie dało się go pić, więc w pełni nas rozumie. Komu poleciłbym ten hotel? Nikt, to strata pieniędzy i chociaż obecnie jest to najlepiej oceniany hotel w Umm al-Kajwajn, nawet gdyby kosztował 1/3 tego, co kosztuje, nie pojechalibyśmy tam ponownie. Zdecydowanie najgorsze wakacje od 10 lat. Następnego dnia poprosiliśmy biuro podróży i CA o zmianę, ale oni po prostu się z nas śmiali, mówiąc, że to nasza wina, że wybraliśmy go z ich polecenia.
Zakwaterowanie
Zakwaterowano nas w pokoju z widokiem na miasto. Widzieliśmy tylko dwie palmy przed balkonem, ale nawet gdyby ich tam nie było, hotel leży praktycznie na pustyni i nie ma tam miasta, co potwierdziła nam osoba z okolicy na targu. Mieszka się w całkiem ładnym, nowoczesnym pokoju – to chyba największy plus całego urlopu. Klimatyzacja działa jak należy, ustawiona na 24 stopnie, schłodzona do 18 stopni i nikt nie był w stanie nic z tym zrobić.
Wyżywienie
Wyjeżdżamy na tygodniowe wakacje, żeby się zrelaksować, spróbować kuchni zagranicznej i delektować się koktajlami przy basenie/na plaży. Jedzenie było najgorszą częścią całego hotelu. Przez większość tygodnia podawano posiłki w formie bufetu, po wybraniu pozycji z menu. Wybór dań był bardzo, bardzo mały i ciągle się zmieniał. Od drugiego dnia w kółko to samo. Jedzenie było bardzo skoncentrowane na kuchni arabskiej, więc Europejczyk nie znajdzie tam wielu własnych dań. Podczas śniadań często zdarzało się, że jadalnia była pełna i czekaliśmy nawet 15 minut, zanim nas wpuszczą. Kiedy zapytaliśmy, kiedy nastąpi zmiana dań, doradzono nam, abyśmy zamówili płatne dania z menu w cenie około 400-600 CZK/osobę. Prawie do każdego posiłku brakowało sztućców do deserów i trzeba było po nie iść do kelnera. Jeśli chodzi o koktajle, to była to absolutna klapa. Były źle wymieszane, z kiepskimi składnikami i głównie z najgorszej jakości alkoholem, jaki można znaleźć na świecie. Konkretnie, koktajle rumowe zawierały rum „Captain Silver Shipmasters”, który można kupić za około 150 CZK za litrową butelkę, czyli dwa razy taniej niż to, co piją bezdomni w Czechach. Każdy koktajl pachniał chemikaliami i nie miał nic wspólnego z rumem. Wódka, tequila, whisky były dokładnie takie same. To absolutna kpina z klienta, na którego obsługę pozwala ten pięciogwiazdkowy hotel. Były dwa funkcjonalne bary – jeden w restauracji tylko podczas serwowania jedzenia, a drugi przy basenie, gdzie na cały obszar przypadał tylko jeden barman, który ciągle gdzieś wychodził, więc bardzo często bar był nieczynny. Bar przy basenie był czynny od 11:30 do 18:45. Jeśli chciałeś coś zjeść lub napić się poza standardowymi godzinami, a nie miałeś własnej wody w pokoju, musiałeś iść do sklepu przed hotelem i kupić coś samemu. Ta kategoria była najgorszą częścią wakacji.
Obsługa w hotelu
Hotel gra na 5 gwiazdek, ale zasługuje maksymalnie na 3. Jeśli chodzi o plusy, to 2 razy w ciągu 8 dni rozdawali schłodzone ręczniki przy basenie w ciągu dnia, około 5 razy dostaliśmy lody na patyku lub owoc. Na życzenie dostarczali wodę pitną do pokoju. Sprzątanie było nieregularne, czasami rano, czasami wieczorem, ale było dobrej jakości. Z minusów mogę z pewnością wymienić powolność i nieudolność niemal całego personelu. Podczas posiłku przy każdym stoliku była mniej więcej połowa kelnerów i za każdym razem nie byli w stanie poprawnie podać zamówionych napojów, a po posiłku czekaliśmy nawet godzinę, zanim zabrali brudne talerze. Większość personelu to imigranci i słabo mówią po angielsku. Z tego, że hotel nie przejmuje się takimi rzeczami, mogę wspomnieć o wadze – były wagi w pokoju, na siłowni, w szatni, ale ani jedna waga nie miała naładowanych baterii, więc tak naprawdę to była tylko przeszkoda, której nikt tam nie rozwiązał. Po przyjeździe hotel napisał do nas przez WhatsApp najpierw po rosyjsku, którego nie rozumiałem, a potem po angielsku, informując, że w razie potrzeby mamy zadzwonić pod ten numer. Napisałem raz i nie otrzymałem odpowiedzi przez 6 dni, więc znowu nic. Otrzymaliśmy również pismo z informacją, że hotel skontaktuje się z nami 24 godziny wcześniej w sprawie transferu na lotnisko w Dubaju, który również nie został zrealizowany i musiałem się męczyć 12 godzin wcześniej, aby znaleźć kogoś, kto mógłby nam powiedzieć, kiedy i gdzie będzie kierowca. Strefa wellness to jedno pomieszczenie z łaźnią parową, reszta to płatne usługi. Siłownia nie była uciążliwa, a nawet była darmowa.
Plaża
Niewielka plaża z wystarczającą liczbą leżaków dla gości, których jest kilkadziesiąt. Wadą jest to, że plaża jest mała, więc obok ciebie siedzą Rosjanie z telefonami komórkowymi na cały regulator i palącymi jednego papierosa za drugim. Basen znajduje się zaledwie kilka metrów od plaży, ale nie licz na znalezienie leżaka przy basenie, chyba że wstaniesz o 6-7 rano i zarezerwujesz jeden z 60 leżaków przy basenie z ręcznikiem. Jest ich 60, zazwyczaj było tam do 20 osób, ale wszystkie leżaki były zajęte. Plaża mogłaby zostać regularnie sprzątana, ponieważ wszędzie było pełno śmieci i bałaganu pozostawionego przez ludzi. Jedynym zauważalnym zabiegiem konserwacyjnym było codzienne grabienie piasku z plaży, niestety śmieci tam pozostały. Chociaż hotel jest stosunkowo nowy, basen jest pełen piasku, a płytki się kruszą i wymaga remontu. Warto wspomnieć, że większość leżaków była pokryta ptasimi odchodami przez prawie cały pobyt i dopiero ostatniego dnia kierownik nakrzyczał na ratowników basenowych, którzy poszli je wyczyścić szmatką. Ten sam problem dotyczył stolików przy leżakach – nikt ich nie sprzątał przez cały tydzień, a higieniczniej było rzucać rzeczy na ziemię, w piasek, niż kłaść cokolwiek na stolikach.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate
od 3 816 zł za os.













