To nie był pierwszy raz, kiedy odwiedziliśmy Bułgarię i nie mogliśmy się doczekać miłego wypoczynku i relaksujących wakacji. Niestety z powodu zatrucia pokarmowego w miejscowym hotelu większość wakacji "cieszyliśmy się" w naszym pokoju :( Dla mnie Albena to piękne miejsce na spokojny wypoczynek, ale zdecydowanie nie w tym hotelu. Nie jesteśmy wymagający, ale od lat nie miałem tak zepsutych wakacji jak w tym roku.Tak, to chyba głównie wina doświadczenia z kuchnią, ale całkowicie zepsuło to ogólne wrażenie.Zdecydowanie mogę polecić to miejsce jako takie, ale jeśli nie nie chcę jeść gdzie indziej, nie radzę ryzykować Sam hotel zdecydowanie nie może należeć do kategorii 4 inaczej *, było wiele niedociągnięć, które należy spełnić zgodnie z ustalonymi warunkami.
Zakwaterowanie
Jeśli chodzi o czystość hotelu i jakość zakwaterowania, to było dla nas całkiem w porządku. To starszy hotel, więc nie oczekuje się luksusu. Jednak pokój był ładny, czysty i codziennie pani przychodziła posprzątać, zmienić ręczniki i się uspokoić. Więc oceniłbym to jako doskonałe.
Wyżywienie
Nie jestem wybredna w kwestii diety i nawet po przeczytaniu różnych recenzji nie spodziewałam się cudu, jednak to co nas tam czekało było dla nas dość dużą i nieprzyjemną niespodzianką. Jasne, jesz, były krojone warzywa, owoce, trochę serów, salami, frytki, makarony i zawsze jakieś ryby i mięso. Mówisz sobie, nic kolorowego, bez smaku, ale to nic, zawsze możesz coś wybrać. Ale... już drugiej nocy moja córka miała spore problemy jelitowe, tak nagłe, że trzeba było wezwać lekarza. Cholera, coś jej nie pasowało, to się zdarza, prawda? Spędziliśmy więc dwa dni zamknięci w pokoju. Po dwóch dniach zostałem "otruty" (bez obaw mogę to tak napisać), nadeszła kolejna noc horroru, tym razem u mnie. Znowu dwa dni w pokoju, już z wysoką gorączką. Oczywiście można powiedzieć, że to może nie od jedzenia, ale rozmawiając z innymi gośćmi stwierdziłam, że na pewno nie skończyliśmy tak sami. Postawa hotelu jest żadna, lub w końcu inne przygotowanie jedzenia niż to, do którego jesteś przyzwyczajony. Bar z przekąskami, który miał działać od godz. - 17:00, po godzinie był już rozebrany, więc miałeś pecha, że masz coś do jedzenia czy tu, postawa? niestety goście wszystko zjedli, czekaj na obiad... na mnie dzięki temu urlopowi koszmar i następnym razem wolę dopłacić do lepszego hotelu niestety.
Obsługa w hotelu
Hotel jest starszy, ale czysty, personel jest pomocny i miły. Świetne baseny, dużo leżaków. Programy animacyjne dla dzieci to nie to, do czego jesteśmy przyzwyczajeni, pół godziny wieczorem spotykały się z dziećmi na trawniku przy basenie, ale to też było miłe i dzieciom się podobało. Jest dla mnie jasne, że nie może można mierzyć większymi i nowocześniejszymi hotelami, nawet jeśli mają taką samą liczbę gwiazdek.
Plaża
Plaża była absolutnie piękna z drobnym piaskiem i stopniowym wejściem do wody. Niestety ze względu na okoliczności byliśmy na plaży tylko dwa razy podczas całego naszego pobytu, ale muszę przyznać, że była to najładniejsza plaża w Bułgarii, na której byliśmy, a leżaków zawsze było pod dostatkiem, mimo że był to szczyt sezonu.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate