Pensjonat położony jest w doskonałej lokalizacji, do której można dojechać dobrze utrzymanymi drogami na równinie. Budynek ma ponad 600 lat, ale jest w doskonałym stanie. Wszystko poszło świetnie, ponad oczekiwania. Właściciel pensjonatu to przemiły pan. Zdjęcia nie oddają rzeczywistości, wszystko było o wiele ładniejsze. Jest to doskonała baza wypadowa na różne wycieczki. 30 min Zell am See, 35 min Bad Gastein, 10 min teren narciarski Hochalm i trochę dalej Kreuzban (tor saneczkowy). Wycieczka do Podatku dla koni. Stacja benzynowa ze sklepem w odległości 30 minut pieszo trasą biegową. W niedalekiej odległości od pensjonatu znajduje się muzeum z filią. Już nie możemy się doczekać lata, kiedy z przyjemnością odwiedzimy tu ponownie.
Zakwaterowanie
Pensjonat utrzymany jest w starym, tradycyjnym stylu. Jeśli chodzi o pokoje, czysto, przestronnie, przytulnie. Zakwaterowano nas na drugim piętrze z balkonem (zakwaterowanie de luxe). Na naszym piętrze znajdowały się nowoczesne pokoje. Na parterze znajdują się pokoje w starym stylu z rzeźbionymi drewnianymi łóżkami i malowanymi szafami. Wszystkie pokoje są z widokiem na góry i w większości z balkonami. Brak lodówki (choć zimą nie jest to taki duży problem) i czajnika (przy śniadaniu można poprosić obsługę o ciepłą wodę w termosie - herbatę mieliśmy własną, inaczej pobierana jest opłata). W pokojach są koce z pierza i pomieszczenia są odpowiednio ogrzane (czasami trzeba było przewietrzyć, powietrze jest raczej suche). Łazienka wyposażona jest w zestaw kosmetyków z ręcznikami i suszarką do włosów. Przychodzili codziennie sprzątać nasze pokoje i ścielić łóżka. Wszystko działało tak jak powinno. Nie było problemu z gorącym prysznicem. Na górze jest sklep obuwniczy z kapciami (dla tych, którzy zapomną, można je wypożyczyć) i swetrami. W stodole znajduje się przechowalnia sprzętu narciarskiego. Wszystko zostało genialnie rozwiązane. Nie trzeba wchodzić do budynku przez restaurację, co jest miłe. Parking tuż przy budynku oraz przestronny bezpłatny przystanek.
Wyżywienie
Mieliśmy obiadokolację i śniadanie (w godzinach 7-10). Były naprawdę urozmaicone. Wystarczający wybór ciast, serów, szynek i płatków śniadaniowych. Świeże owoce i warzywa. Istnieje możliwość zaczerpnięcia ciepłej wody i zaparzenia herbaty w termosie (posiadamy własny). Rano pani przygotowująca śniadanie może poprosić o paczkę jedzenia na wynos, np. kupiliśmy jakieś ciasta na wyjazd. Pani jest zakupoholiczką i codziennie nosi inny kostium (Dürdl). Kawa i herbata dostępna jest bezpłatnie w ciągu dnia do godziny 17.00, następnie serwowana jest kolacja (18.00-20.00), naprawdę doskonałe duże zupy, danie główne (do wyboru 2 dania) i deser z dwoma napojami na osobę 1/3l w cenie cena. Restauracja obsługuje także turystów i innych gości, dlatego warto przyjść wcześniej, po wcześniejszym umówieniu się na wizytę z czeskojęzycznym kelnerem. Naprawdę miły pan, doradzi i pomoże we wszystkim. Na kolację do wyboru są doskonałe specjały, takie jak kozica, tradycja spečle czy sznycel, dziczyzna, sandacz i inne. Zawsze czekaliśmy z niecierpliwością na to, co nas zaskoczy. Wino doskonałe, piwo było już słabsze. Uwaga, 2x small nie jest pobierane, wówczas na koniec pobytu trzeba będzie zapłacić więcej niż standardowo. Kelner zostawia rachunek otwarty. Mieliśmy stały stolik i miejsce, jedynie podczas dużej ilości prywatnych imprez byliśmy przenoszeni.
Obsługa w hotelu
Częścią pensjonatu jest pole namiotowe i wellness na zewnątrz budynku (opłata 8 euro). Podczas naszego pobytu otrzymaliśmy kartę zniżkową na autobus i inne objęte umową obszary. Korzystaliśmy z pływania w Bad Gasein.
Trasy narciarskie
Teren narciarski Hochalm oddalony jest od pensjonatu o około 10 minut jazdy samochodem, autobus dla narciarzy kursuje prawie co pół godziny, a parking przy stokach jest również bezpłatny. Tory są dobrze utrzymane. Zaznaczone niebieskie linie bardziej odpowiadały gdzieś czerwonym. Uwaga na niedoświadczonych narciarzy, wszędzie można było spotkać służbę górską w niebieskich kurtkach. Na stokach znajdują się trzy restauracje. Ale polecamy własne piwo w puszkach. Cena i smak nie odpowiadają smakowi, do którego jesteśmy przyzwyczajeni. Szkółka narciarska z serwisem i wypożyczalnią tuż przy stoku, gdzie znajdują się również restauracje. Bardziej opłacało nam się kupić karnet narciarski na pół dnia. Ranek wstaje dopiero około 7.30, a słońce zachodzi i stoki zamykają się o 16.00.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate