Byłem zadowolony z jedzenia, hotelu i lokalizacji. Dużą rolę odegrał jednak fakt, że mieliśmy wypożyczony samochód i mogliśmy swobodnie przemieszczać się na pobliskie plaże (w promieniu ok. 10 km). Dostosowaliśmy wybór plaż i atrakcji do 3-letnich dzieci. Wielokrotnie korzystaliśmy z wejścia do aquaparku, gdzie było to duże przeżycie nawet dla tak małych dzieci. To, co mnie trochę niepokoiło, to obecność funparku, przez który zawsze musieliśmy bez problemu przejść i dzieci trudno było oderwać (każda impreza - automat, karuzela 1 euro, większe imprezy 5 euro...). Wręcz przeciwnie, dużo korzystaliśmy z pola do minigolfa i lokalnego „parku”. Prawie nie mieliśmy czasu nawet skorzystać z hotelowego basenu. Mimo że zajęć poza pływaniem było mnóstwo, uważa, że nie mając do dyspozycji samochodu, w Dolinie Taurito byśmy się nudzili w ciągu zaledwie kilku dni.
Zakwaterowanie
Ładny hotel, miła obsługa, czysto, każdy pokój z balkonem. Ciekawostką jest to, że budynek jest zbudowany w wydrążonej skale (jak większość tutejszych hoteli), a pokoje znajdują się tylko po jednej stronie. Wewnętrzny „korytarz” nie posiada tylnej ściany – dlatego w drodze do pokoju widać z boku skałę. Lodówka, suszarka do włosów, wanna w pokoju.
Wyżywienie
Bogaty wybór, który w zasadzie jest taki sam każdego dnia, ale można wybierać x wariantów i kombinacji. Wszystko w europejskim stylu. Mnóstwo rodzajów ciast, słodyczy, warzyw świeżych, grillowanych i marynowanych. Jedną z opcji jest zazwyczaj ryba. Widziałam też wersję wegetariańską i bezglutenową. W ciągu tygodnia zmieniają się także rodzaje kuchni (meksykańska...), czasem dodatkowo specjalny drink (tequila). Jedyną rzeczą było to, że brakowało zwykłej wody. Była tylko lemoniada lub napój gazowany. Po południu możliwość przekąski w barze przy basenie (all inclusive).
Obsługa w hotelu
Nie prosiłem o nic specjalnego, więc nie mogę tego ocenić. Sprzątanie codziennie - ok.
Plaża
Około 350 m od hotelu. Tutaj oryginalny czarny piasek, fale i stosunkowo chłodniejsza woda. W drodze na plażę trzeba przejść przez centrum w dolinie, gdzie znajdują się atrakcje dla dzieci - funpark (automaty, trampoliny, gokarty), sklepy z pamiątkami, restauracje. Minęliśmy także lokalny park wodny, który w ramach wejścia All Inclusive był bezpłatny! Polecam wypróbować plaże w pobliskich kurortach Amadores i Puerto Rico (my jechaliśmy samochodem, autobusem nie sprawdzałem) - większa dostępność przekąsek, leżaków, jasny piasek, atrakcje dla dzieci, falochrony. Gdybym nie miał samochodu, tydzień spędzony na lokalnej plaży wydawałby się niepotrzebnie długi.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate