Dla osób często podróżujących i rozpieszczanych prawdziwymi 5-gwiazdkowymi hotelami daima wydaje się więzieniem. 5 bloków na małej przestrzeni, niewymiarowa kuchnia i wifi. Większość turystów to Rosjanie, a stosunek do nich wydaje się taki. Wszystko wokół hotelu jest świetne, idealna plaża z czystą wodą (uwaga na gryzące ryby), piękne góry, obie możliwości w pobliskim Kemer. Przyjazd do Phasilis, Tahtali i Antalyi taksówką 60e, dolmus 3e. Znakomity aquapark dolos z zaawansowanymi zjeżdżalniami i pokazem syren za 10e. Delfiny w Kemer za 115e. Średni jako hotel, zadowalający jako nocleg.
Zakwaterowanie
Pokoje, wnętrze, na zewnątrz są w dobrym stanie. Pięknie stylizowane na czółenka z kotwicą.
Wyżywienie
Bardzo stereotypowe menu, główny posiłek dnia to 2 specjały, typowo wariacja na temat kotleta mielonego i tuszki rybnej. Brak masła to najmniejszy problem...kolejki w niewymiarowej jadalni to codzienność. Jedzenie w barze na plaży jest prawie takie samo każdego dnia. Ziemniaki, spaghetti, frytki. Zapomnij o legendach, takich jak hamburger, hot-dog, różnorodne napoje, lody, kolacje tematyczne, minibar ze słodyczami i lemoniadą, kebap, kabelva.
Obsługa w hotelu
Katastrofa. 3x pilna naprawa sejfu, również wspólnie z delegatem, osobiście i telefonicznie. Skończyła mu się manila, dowiedział się, że baterie w zamku nie działają i że ją przyniesie. nie przyszedł. Sam przyszedłem tu po rap. To nie były latarki, wezwał maniaka, nie przyjechał. Namawiałem na odbiór, nic do końca pobytu. Pokojówki robią absolutne minimum. Panów z minibaru można pochwalić, chodzą ostrożnie i jako jedyni reagują na napiwki i ustalają wyższy priorytet i poziom.
Plaża
Bardzo dobry, czysty, molo i zejście do wody
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate