Hotel usytuwany jest w dobrym miejscu, woda w basenach czysta, gospodarze dbają o turystów, były prowadzone przez animatorów zajęcia dla dorosłych i dla dzieci. Wieczorami odbywały się wieczorki muzyczne, na których wesoło i przyjemnie bawiły się turystki różnych narodowości. Brakowało mi jedynie nagrań zespołów angielskich, preferowane były melodie francuskie i włoskie . A skoro w hotelu przebywają Polacy mogłyby być też nagrania polskie.
Zakwaterowanie
Pokój widny z balkonem, spełniający nasze wymogi, połączenie z internetem w całym obiekcie bez zarzutu.
Wyżywienie
Posiłki czasami aż zbyt obfite, trzeba mieć naprawdę silną wolę aby nie wrócić do kraju z paroma kilogramami nadwagi. Bary dostępne w czasie kiedy nieczynna jest główna sala jadalna, kawa, herbata, napoje alkoholowe , soki, piwo ogólnie dostępne . Do kolacji podawano do wyboru dwa rodzaje wina, z szampanem, tortem ze świeczkami uroczyście obchodzono urodziny gości przypadające w okresie pobytu jubilatów. W marcu część rozrywkowa (baseny, zjeżdżalnie, amfiteart) były nieczynne
Obsługa w hotelu
Pokój był sprzątany prawdopodobnie codziennie, dokładniej kiedy pani pokojowa dostała napiwek. Pościel i ręczniki nie były wymieniane przez cały czas pobytu. W sali jadalnej nie były wymieniane obrusy po poprzednich stołownikach, czasami były położone serwetki na zachlapanym obrusie przykrywające ślady po poprzednich klientach. Obsługa zna w języku polskim podstawowe nazwy napojów, pozdrowień i tzw. wyrazów niecenzurowanych. Wokół basenów były ustawione leżaki i parasole
Plaża
Plaża jest b.blisko hotelu. Niestety w marcu była zanieczyszczona porzuconymi reklamówkami, papierami, sznurkami, plastikowymi butelkami, zwierzęcymi odchodami ( konie, wielbłądy, psy). W ogóle w całej Tunezji jest jeszcze sporo do zrobienia pod względem czystości miejsc publicznych. W obrębie hotelu było czysto a spokoju i bezpieczeństwa turystów pilnowali ochroniarze. Parasole i leżaki były ogólniedostępne,