Hotel Shanzu Beach/Paradise Resort

Zakwaterowanie
O.K. - prawie nas tam nie było. Może by mogli trochę zcywilizować łazienki. Telewizor i lodówka nam naprawdę nie brakowały - nie po to tam jechaliśmy.

Wyżywienie
W recenzjach czytałam, że wyżywienie nie było ekstra. Ci, którzy pragną po super jedzeniach, mieliby raczej do Ritzu. Nam tam bardzo smakowało, uwielbiamy różnorodne speciality, muszę przyznać, że się bardzo starali jak na tamtejsze warunki

Obsługa w hotelu
Bardzo mili, spokojni i wolni - ale szybko się do tego przyzwyczaja, tacy już są. Ich administracja jest śmieszna - faks do Czech wysyłaliśmy przez 2 dni!!

Plaża
lepiej być w hotelu, w safari albo korzystać z basenu

Ogólne wrażenie
Fantastyczna przyroda, bardzo dobry areał hotelu, uwaga na słoneczko. Ludzie na ulicy ciągle chcą pieniądze, musi się Państwo jakoś oprzec takim wymaganiom albo wymienić sobie peniądze, by mieć dużo drobnych. Wszędzie zasadniczo biorą USD, EUR nie chcą.

Zakwaterowanie
Czyste pokoje, urządzone w sam raz, urządzienie socjalne też w porządku. Pod prysznicem ciekła trochę słona woda, ale nawet nie przyszło nam namyśl uważać tę sprawę za jakiś wielki brak.

Wyżywienie
Na pewno każdy sobie wybrał według tego, co mu smakowało. Dużo pokarmów warzywnych i wyśmienity gulasz od kucharzy afrykańskich. Jest ale fakt, że jedzenia po paru dniach smakowały tak jakoś jednakowo, my ale byliśmy zadowoleni :-). Ciastka, budynie i owoce - dobre słodkie zakończenie..

Obsługa w hotelu
Bardzo przyjemny, przyjacielski i ochoczy personel. Na każdym rogu było słychać "jambo", a zawsze z uśmiechem. Z sejfu na pokoju nie korzystaliśmy - ufaliśmy personelu.

Plaża
śliczne białe plaże jak z katalogu, kąpanie w oceanie niestety nic ekstra, woda podczas przypływu była pełna trawy, ale nawet pomimo tego było fajnie. Inaczej można było skorzystać z basenu ze słoną wodą.

Ogólne wrażenie
Hotel był dla nas tylko możliwością, gdzie można w spokoju przespać i najeść się, inaczej chodziliśmy na dużo wycieczek na Safari i zwiedzaliśmy miasto. W wioskach jest dobre mieć z sobą cukierki, pióra itp., dzieci są wdzięczne za wszystko. Zdecydowanie jeszcze do tej ziemi wrócimy!

Zakwaterowanie
4* hotel, proste, ale czyste pokoje, klimatyzacja, codzienne sprzątania i wymiana ręczników, mieliśmy widok na morze i basen nawet bez dodatkowych opłat. duża terasa.

Wyżywienie
wyśmienite bogate wyżywienie, super zupy, makaron, ryby ... ciastka troche gorsze... parówki, słonina, 2 rodzaje serów, różne pieczywo, masło normalne oraz ziołowe, miód, jajka, amolety, soki, kawa, herbata. Obiady i kolacje bez napoi. jedliśmy wszystko, a nie było żadnych problemów ani żołądkowych. jedzenie fajne także podczas wycieczek

Obsługa w hotelu
nic specjalnego, płaci się za programy wieczorowe, za materace, za leżaki. super był aquaaerobic i siatkówka plażowa.

Plaża
śliczny biały piase, czysta plaża, ciepłe morze, po przypływie czasami były , ale nie wszędzie. Plaża była prześliczna, dużo palm.

Ogólne wrażenie
był to wspaniały urlop, prosty hotel, ale bardzo piękny, polecam paradise hotel raczej niż shanzę. wszędzie dużo małpek, śliczne. byliśmy na 2dniowym safari amboseli cca 5 tys. SK na osobę, cudowne przeżycie, zwierzęta, noc w super namiotach z prysznicem oraz WC, wyśmienite wyżywienie, romantyka. Polecam też wycieczkę na wyspę Wasini, na otwartym morzu podpływały do nas delfiny, bardzo dobry obiad z przypraw morskich - cena cca 45 USD/osobę.W hotelu można płacić kartą (najlepiej visa electron), inaczej się wymienia pieniądze na EUR i USD. Był to wspaniały urlop, naprawdę poleciłabym go każdemu.

Zakwaterowanie
Shanzu jest ładny hotel na poziomie, pokoje są czyste, proste, z klimatyzacją i widokiem na ocean (za klimatyzację i widok na ocean nie musi się płacić :-))
Ze sprzątaniem ani wymienianiem ręczników nie było żadnychkłopotów, a trochę słona woda pod prysznicem też nikomu nie przeszkadzała. Do czyszczenia zębów korzystaliśmy z codziennie przygotowanej wody do picia.

Wyżywienie
Wyżywienie nie jest zbyt różnorodne a po 3 dniach już wszystko smakuje jednakowo. O ile jest Państwo wegetarjaninami, to będą Państwo na pewno zadowoleni. Bogaty wybór gotowanych, duszonych, świeżych jarzyn, jednak oczekawaliśmy większy wybór owoców.

Obsługa w hotelu
Byliśmy zadowoleni. Wycieczki na safari i inne były dobrze zorganizowane i zapewnione (bez obaw można je kupić nawet u sprzedawców plażowych - nie spotkaliśmy się z żadnymi reklamacjami). W hotelu jest możliwość za opłatę cca 3e/dzień otrzymać klucz do trezoru.
Oszczędzą sobie Państwo zmartwień, co zrobić z pieniądzami, aparatem fotograficznym i innymi. Za wszystkie usługi w hotelu płaci się dopiero dzień przed odjazdem. Uwaga na płacenie dolarami starszymi od roku 2001, nigdzie ich nie akceptują. Adaptery elektryczne są dostępne na recepcji, owszem też za jakąś opłatę. Używają elektrycznych gniazdek podobnych jak w WB oraz Irlandii.

Plaża
Za leżaki na plaży płaci się 1,5e/dzień. Podczas odpływu (dopołudnie) nie da się kąpać, woda ustępuje o 300 m. Sprzedawcy handlowi nie mają dostępu do leżaków, ale będą natrętni, kiedy Państwo pójdzie się kąpać albo tylko przejść po plaży.

Ogólne wrażenie
Był to przyjemny urlop.

Zakwaterowanie
W kompleksie polecam wybrać Shanzę i Paradise, standard jest dobry. Pokoje są proste, ale czyste - bez telewizora. Tamtejszy personel jest bardzo przyjemny.

Wyżywienie
powiedziałbym, że odpowiada ofertom

Obsługa w hotelu
odpowiadają ofertom w katalogu

Plaża
ładna, czysta, glony morskie na plaży nie mogą przecież nikomu przeszkadzać. Bardzo fajne nurkowanie. Woda nie jest zupełnie przeźroczysta, ale pomimo tego można zobaczyć ognice, mureny, płaszczki, sepie. Tubylcy na plaży zaczepiają ludzi z celem sprzedaży usług, ale jeśli im Państwo odmówią albo będą ich Państwo ignorować, to zaczepiać przestaną. Są przyzwoici i nie ma z nimi żadnych problemów. Ceny polecam uzgodnić na połowę, a nawet na 1/4.

Ogólne wrażenie
Zkorzystaliśmy z oferowanego BIG 5 safari i safari Kilimanjaro Kimana (2 dni). Wszystko było doprzodu zapłacone w Czechach. W hotelu ale dowiedzieliśmy się, że nie mamy żadnego dwudniowego safari. Zachowywali się dosyć nieusłużnie. Dopiero po drugim interweniowaniu przez czeskie BP odjechaliśmy. Dwa razy mieliśmy defekt, który wstrzymał nas na 2 godziny. Przyroda jest zachwycająca, na pewno warto pojechać do Keni, ale nie z ASCal.