Estival Islantilla Ocena: 4/5 Hiszpania, Andaluzja, Islantilla
Anonim
Niezweryfikowana opinia Opinia utworzona 3 lub więcej lat temu
Hotel bardzo mnie rozczarował. Zasługuje na 3 *. W czerwcu brakowało leżaków przy basenie(to co dzieje się w sezonie ?) Pan obsługujący basen poradził mi że mam sobie wziąć krzesełko z baru i poczekać aż się gdzieś zwolni leżak. Brak parasoli przy basenie na cały obiekt jest kilka które są na stałe przytwierdzone więc nie było możliwości załapać się na jakiś . Przy basenach ciasno, brak stolików .Brak baru w lobby czy gdzieś w pomieszczeniu gdzie można posiedzieć w chłodny wieczór , jest tylko kilka stolików w barze przy basenie które są w środku, tak wszystko na zewnątrz. W czerwcu trafiłam na wiatr od oceanu więc było zimno posiedzieć na zewnątrz.Drinki w barach tylko w plastikach,drinki z dużą ilością lodu bez rurki do picia więc nie było nawet czym zamieszać ,tłumaczyli że to ochrona środowiska bo to plastiki ale kawa i łyżeczki do kawy podawane były jednorazowego użytku i tu nie przeszkadzała ochrona środowiska, więc nie wiem chyba rurki plastikowe to już za duży koszt jak na hotel? W ofercie była restauracja wine bar"Wine&Food Bar" w opcji inclusive bezpłatne na miejscu okazało się że bar był za odpłatnością więc zostały tylko 2 bary w opcji inclusive. Przy animacjach też nie było żadnego baru. Przy większej ilości gości w barze nie było gdzie wieczorem usiąść. Jeszcze odnośnie leżaków przy basenie trzeba było pilnować bo po 45 minutach zabierali ręczniki i wszystkie osobiste rzeczy które można było odebrać u ratownika więc z zegarkiem na ręku musiałam chodzić czy do baru czy przejść się wzdłuż oceanu bo trzeba było zdążyć na czas na leżak ( zupełnie jak na parkingu). Rozumiem że ludzie nie mieli gdzie się położyć ale chyba to nie jest w 4* hotelu, powinni pomyśleć o dokupieniu leżaków a nie pilnować mi godziny rezerwacji leżaka. Pościel nie wymieniana przez cały tydzień. Jedynie co mogę pochwalić to jedzenie było dużo wszystkiego nigdy niczego nie zabrakło , cały czas wszystko było uzupełniane, stołówka była bardzo duża i było sporo gości.budynek hotelu duży ładnie utrzymany w środku dużo zieleni. Pokoje sprzątane codziennie .Miejscowość mała ale blisko jest małe centrum,gdzie jest market spożywczy i parę drobnych sklepików z odzieżą .Odwiedziłam już ileś krajów ale ten hotel oceniam najgorzej.
Hotel bardzo mnie rozczarował. Zasługuje na 3 *. W czerwcu brakowało leżaków przy basenie(to co dzieje się w sezonie ?) Pan obsługujący basen poradził mi że mam sobie wziąć krzesełko z baru i poczekać aż się gdzieś zwolni leżak. Brak parasoli przy basenie na cały obiekt jest kilka które są na stałe przytwierdzone więc nie było możliwości załapać się na jakiś . Przy basenach ciasno, brak stolików .Brak baru w lobby czy gdzieś w pomieszczeniu gdzie można posiedzieć w chłodny wieczór , jest tylko kilka stolików w barze przy basenie które są w środku, tak wszystko na zewnątrz. W czerwcu trafiłam na wiatr od oceanu więc było zimno posiedzieć na zewnątrz.Drinki w barach tylko w plastikach,drinki z dużą ilością lodu bez rurki do picia więc nie było nawet czym zamieszać ,tłumaczyli że to ochrona środowiska bo to plastiki ale kawa i łyżeczki do kawy podawane były jednorazowego użytku i tu nie przeszkadzała ochrona środowiska, więc nie wiem chyba rurki plastikowe to już za duży koszt jak na hotel? W ofercie była restauracja wine bar"Wine&Food Bar" w opcji inclusive bezpłatne na miejscu okazało się że bar był za odpłatnością więc zostały tylko 2 bary w opcji inclusive. Przy animacjach też nie było żadnego baru. Przy większej ilości gości w barze nie było gdzie wieczorem usiąść. Jeszcze odnośnie leżaków przy basenie trzeba było pilnować bo po 45 minutach zabierali ręczniki i wszystkie osobiste rzeczy które można było odebrać u ratownika więc z zegarkiem na ręku musiałam chodzić czy do baru czy przejść się wzdłuż oceanu bo trzeba było zdążyć na czas na leżak ( zupełnie jak na parkingu). Rozumiem że ludzie nie mieli gdzie się położyć ale chyba to nie jest w 4* hotelu, powinni pomyśleć o dokupieniu leżaków a nie pilnować mi godziny rezerwacji leżaka. Pościel nie wymieniana przez cały tydzień. Jedynie co mogę pochwalić to jedzenie było dużo wszystkiego nigdy niczego nie zabrakło , cały czas wszystko było uzupełniane, stołówka była bardzo duża i było sporo gości.budynek hotelu duży ładnie utrzymany w środku dużo zieleni. Pokoje sprzątane codziennie .Miejscowość mała ale blisko jest małe centrum,gdzie jest market spożywczy i parę drobnych sklepików z odzieżą .Odwiedziłam już ileś krajów ale ten hotel oceniam najgorzej.
Anonim
Niezweryfikowana opinia Opinia utworzona 3 lub więcej lat temu
Fajny hotel zgodny z opisem ,może poza słabymi drinkami .polecam go ze względu na bliskość oceanu ale też dobra bazą wypadową na Portugalie ale też do Sevilli albo na Gibraltar.
Jedyne zastrzeżenie to do biura TUI ponieważ słaba opieka szczególnie gdyby ktoś pierwszy raz był za granicą i nie wiedział jak się meldować albo inne formalności.ekipa rezydentów międzynarodowa sieć tylko w niektóre dni byli Polacy.
Jeszcze jedna sprawa,hotel wymaga karty kredytowej na zabezpieczenie.
Fajny hotel zgodny z opisem ,może poza słabymi drinkami .polecam go ze względu na bliskość oceanu ale też dobra bazą wypadową na Portugalie ale też do Sevilli albo na Gibraltar.
Jedyne zastrzeżenie to do biura TUI ponieważ słaba opieka szczególnie gdyby ktoś pierwszy raz był za granicą i nie wiedział jak się meldować albo inne formalności.ekipa rezydentów międzynarodowa sieć tylko w niektóre dni byli Polacy.
Jeszcze jedna sprawa,hotel wymaga karty kredytowej na zabezpieczenie.