Ogólnie oceniam nasze wakacje pozytywnie, mimo że zakwaterowanie, a konkretnie nasz pokój, z pewnością nie odpowiadał 4 gwiazdkom. Na szczęście spędziliśmy w nim tylko niezbędną ilość czasu
Zakwaterowanie
Hotel z zewnątrz wygląda bardzo ekskluzywnie, pokoje posiadają przeszklone balkony. Recepcja, jadalnia, wszystkie obszary zewnętrzne, w tym baseny, zostały zaprojektowane bardzo hojnie i tworzą ogólnie przyjemne i zrelaksowane wrażenie. Niestety nie można tego samego powiedzieć o pokojach (przynajmniej naszych). Balkon (i jednocześnie okno) znajdował się bezpośrednio przy bardzo ruchliwej ulicy i nad hotelowym parkingiem. Oznaczało to ciągły, całodobowy i całonocny hałas przejeżdżających pojazdów: samochodów osobowych, autobusów, motocykli, autobusów przywożących i wyjeżdżających klientów hotelu oraz pojazdów obsługujących hotel. Wyposażenie pokoju było dość ubogie, meble wyglądały, jakby zostały złożone z tego, co gdzieś zostało. Kilka stolików, albo coś podobnego do stołów i zupełnie bezużyteczne, rozwalona szafa i całkowity brak zamkniętych półek. Poza tą szafą (bez półek i 6 wieszaków) i szufladami przy stolikach nocnych, nie było możliwości przechowywania ubrań (t-shirtów, bielizny itp.), więc większość naszych ubrań została w walizkach, co było dość niewygodny. Zaplecze socjalne też pamiętało lepsze czasy: zniszczoną i zardzewiałą wannę, popękaną umywalkę. Bardzo ciężkie, nieprzewiewne kołdry. Ręczniki i ściereczki zmieniane codziennie, ale postrzępione i umyte, pierwotnie białe, ale teraz szare, poplamione i dość obrzydliwe.
Wyżywienie
Jedzenie było bardzo dobre i urozmaicone, na śniadania, obiady i kolacje naprawdę każdy mógł wybierać. Mnóstwo różnorodnych warzyw, gotowanych, gotowanych na parze i surowych, sałatki, owoce, kilka rodzajów mięs przygotowanych na różne sposoby, kilka dodatków: ziemniaki, frytki, ryż, makaron, typowe dania cypryjskie, desery, lody na patyku itp. i szczególnie niesamowity jogurt! Mnóstwo wszystkiego!
Obsługa w hotelu
Doskonała obsługa w recepcji. W jadalni - fenomenalnie zorganizowana obsługa, obejmująca sadzanie klientów, podawanie napojów, sprzątanie ze stołów i przygotowywanie ich dla innych klientów - tam było jak w zegarku. W barze było jak nigdy dotąd. Młody personel był dość niechlujny, nieprofesjonalny, a czasem niegrzeczny. Natomiast starszy pan z łysą głową był zawsze uśmiechnięty, przyjacielski, z poczuciem humoru. Jeśli chodzi o sprzątanie: choć miła czarna kobieta codziennie zmieniała ręczniki, dodawała papier toaletowy i ścieliła łóżka, to pościeli nie zmieniała ani razu przez 14 dni! Trudno powiedzieć, czy sprzątała, bo w pokoju zmienialiśmy buty, ale nasze kapcie były całe czarne od spodu i całe włosy. Przez 14 dni nie zamiatała ani nie myła balkonu. Jeśli chodzi o dość ciemny dywan w korytarzu, wyglądał, jakby nie był odkurzany od co najmniej pół roku. Doskonała obsługa: wypożyczenie ręczników plażowych za kaucją. Miały niebiesko-białe paski i, w przeciwieństwie do pokojowych, były całkiem zachowane.
Plaża
Do plaży było stosunkowo blisko, ale to był dopiero jej początek, niedaleko portu. Oprócz hałasu i zapachu oleju silnikowego jest prawie zawsze pełny, bez możliwości „potrzymania” parasola i leżaków. Poszliśmy więc dużo dalej promenadą, gdzie było przyjemniej i zawsze były leżaki. Byłem bardzo zaskoczony dużą liczbą dzieci w tym okresie, od małych niemowląt po dzieci w wieku szkolnym. Woda była krystalicznie czysta, ciepła, plaża mogła być lepiej utrzymana, nie wydawało mi się, żeby ktoś zbierał różne śmieci pozostawione tam przez nieporządnych gości.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate