Naprawdę podobały nam się nasze wakacje, hotel był piękny, bardzo przyjazny personel, zawsze coś się działo, nigdy nie było nudy, świetne programy animacyjne. Piękne otoczenie. Bardzo dobre jedzenie, szefowie kuchni są naprawdę dobrzy. W pobliżu znajdowała się ulica ze sklepami. Po prostu byliśmy dość rozczarowani plażą i morzem, dla którego jeździ się głównie na wakacje. Na plaży pełno śmieci i plastiku, to samo w morzu, wyrzucaliśmy pokrywki od wiader lub plastikowe torby, a przedwczoraj w pobliżu plaży zaczął tonąć żelazny statek, który był do czegoś zakotwiczony, prawdopodobnie po ropę, więc olej spłynął do morza, śmierdziało, byliśmy tłuści i pływały tam ryby. Rekompensowało to to, że mieliśmy wycieczki co drugi dzień i bardzo nas to cieszyło :). Wspaniały Zielony Kanon, pływanie z delfinami, statek piracki i safari jeepem. Ogólnie rzecz biorąc, naprawdę wspaniałe wakacje.
Zakwaterowanie
Hotel był piękny, czysty, ogrody utrzymane. Bardzo przyjazny personel, ciągle coś się działo, nigdy nie było nudno, świetne programy animacyjne. Piękne otoczenie. Był też basen tylko dla dorosłych, dzieci szalały w głównym basenie. Zjeżdżalnie wodne. Na terenie ośrodka znajdowały się sklepy, w których można było kupić wszystko i było taniej niż na rynku. Każdego wieczoru mistrz smażył chipsy na patyku i popcorn. Doskonałe lody. Masaże, SPA, masaże stóp. w ośrodku jest także lekarz. Na zakwaterowanie naprawdę nie możemy narzekać.
Wyżywienie
Jedzenie było wspaniałe, niektóre wieczory były tematyczne, jednego wieczoru kuchnia skupiała się na Meksyku oprócz normalnych dań, innego wieczoru na rybach, było też sushi itp. Moja mama miała urodziny w tym czasie, gdy tam byliśmy, szefowie kuchni przygotowali piękny tort, kelnerzy przygotowali stół i ogólna atmosfera była świetna :)
Obsługa w hotelu
Pisaliśmy już powyżej.
Plaża
Tak jak pisałem jedyne co nam się nie podobało to plaża i morze. Nigdy nie byliśmy tak rozczarowani morzem jak tutaj. Na plaży pełnej śmieci i plastiku, to samo w morzu, wyrzucaliśmy pokrywki od wiader lub plastikowe torby, a przedostatniego dnia niedaleko plaży zaczął tonąć żelazny statek, który był zakotwiczony do czegoś prawdopodobnie po ropę, więc olej spłynął do morza, śmierdziało, byliśmy tłuści, a tam pływały ryby.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate