Pickalbatros Jungle Aqua Park By Neverland

Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate

Zakwaterowanie
Pokój jaki mieliśmy to standard pool viev, czyli te przy Alf leila. Pokój czysty widać że świeży. Na plus basen około 5 metrów od tarasu.

Wyżywienie
Wyżywienie, cóż jest tego bardzo dużo w kilku lokalizacjach. Na moją ocenę wypłynęły blednie podpisane rzeczy „gluten Free” przez co jedno popołudnie musieliśmy spędzić w pokoju lub basenie przy pokoju. W restauracjach jest dużo miejsc, nigdy nie było problemu aby znaleźć stolik w ulubionym miejscu.

Obsługa w hotelu
Usługi czy też obsługa jest naprawdę na bardzo wysokim poziomie. Mimo iż pokój mieliśmy najdalej jak się da to i tak nad nasz basen przychodził kelner i pytał się czy przynieść nam coś do pica. Mimo iż w jedną stronę do najbliższego baru było Ok 6-7 minut spaceru. Nad każdym nawet najmniejszym basenem był zawsze ratownik. Nawet jeżeli nikogo innego niebyło to ratownik zawsze na miejscu. Bezpłatne busy na plaże jeździły często i bez problemu zatrzymywały się aby wysadzić czy zabrac nas z okolic sklepów.

Plaża
Dojazd busem spod samej recepcji pod samą plaże. Czystość bardzo dobra, miejsca bardzo dużo. Na minus napoje były w bardzo małych kubeczkach.

Zakwaterowanie
Pokój jest duży i ma ogromny potencjał, jednak wrażenie psuje bardzo głośny pokój, który nie pozwala spać. Jeśli wyłączysz klimatyzację, nie zaśniesz z powodu upału, więc i tak nie zaśniesz :-)), chyba że założysz zatyczki do uszu. Przez kilka nocy włączaliśmy Klimoškę przy 25 stopniach i wiem, że wiele osób zachrypło z tego powodu. Jakość prysznica również nie jest wysoka, a najgorszy jest praktyczny brak Wi-Fi w pokoju. Choć wszędzie twierdzą, że w pokojach jest wi-fi, rzeczywistość jest taka, że sygnał jest bardzo słaby, internet jest bardzo powolny i często zanika. Jeśli chcesz zadzwonić do Czech na przykład przez Whatsapp, musisz udać się do recepcji, która ze względu na rozległość terenu jest dość daleko... w zależności od lokalizacji Twojego pokoju.

Wyżywienie
Dla nas to największa słabość hotelu Choć chwali się, że na terenie obiektu jest 7 restauracji, to tego Wam nie powiedzą: śniadania są dosłownie żałosne. Bardzo ograniczony wybór. Może po prostu zjedz tam omlet. Kiełbaski? Dwa rodzaje niskiej jakości i bardzo obrzydliwego smaku. Ok, mówię sobie: kiełbaski są w porządku, więc zjem salami. Zero salami, dosłownie. Szkoda, że nie zrobiłem zdjęcia. Sery były być może jedynym pozytywem. Do wyboru było kilka rodzajów sera. Problemem z całą żywnością jest brak etykiet, więc sery po prostu powiedziały sery, bez żadnych dalszych specyfikacji dotyczących rodzaju i rodzaju poszczególnych serów w menu. Trzeba było po prostu spróbować i zgadnąć, jaki to będzie ser :-)) Ok, więc myślisz, że zjesz śniadanie na słodko. Dobrze, ale tylko jeśli staniesz w kolejce na kilka minut po gofry lub naleśniki. Dla odmiany w porze lunchu połowa restauracji jest zamknięta i otwarta tylko w porze kolacji. Obiady takie same, słaby wybór i słaba jakość jedzenia. Prawie nie znajdziesz kurczaka. Do wyboru masz kilka rodzajów restauracji, np. azjatycką, śródziemnomorską czy indyjską. Możesz być zaskoczony, ale na lunch we wszystkich restauracjach, z kilkoma małymi wyjątkami, znajdziesz praktycznie identyczne jedzenie. Najlepszym wyjściem z tej niedoli są obiady, na których tu i ówdzie można znaleźć nawet kurczaka. Ogólnie wszyscy byliśmy bardzo rozczarowani jedzeniem. Jeśli chodzi o napoje alkoholowe, tutaj sytuacja jest być może jeszcze gorsza. Jeśli raz spróbujesz ich Piňa Colady, już nigdy jej tu nie zjesz:-) Nie ma tu w ogóle piwa z beczki, nalewają je ze szklanki do małych kieliszków, więc trzeba zamówić 5 sztuk, żeby mieć dość piwa. Dostępny był tylko jeden napój: Tequila Sunrise. W przeciwnym razie ci, którzy nie mogą się doczekać delektowania się tutaj dobrym alkoholem, będą bardzo zawiedzeni.

Obsługa w hotelu
Przyjechaliśmy o 7:00 i czekaliśmy na pokój do 14:00. W recepcji nie dali nam żadnej mapy ani ręczników, więc znaleźliśmy się w ogromnym nieznanym obszarze bez żadnych informacji. Poszliśmy z dziećmi na basen, ale potem nie miały się czym wysuszyć, bo ręcznik dostaje się dopiero po tym, jak przydzielą nam pokój. Pierwsze wrażenie było po prostu takie, że w ogóle nas one nie interesują. W przeciwnym razie sprzątanie pokoju działa świetnie. Za dolara zawsze pięknie posprzątają Twój pokój.

Plaża
Plaża jest około 2 km. Dojeżdża się tam autobusem w odstępach około 20 minut. Ostatni autobus odjeżdża z plaży o godzinie 17:00. O tej porze plaża również jest zamknięta i trzeba wyjść. Jeśli chcesz zostać dłużej na plaży lub cieszyć się zachodem słońca, po prostu nie masz szczęścia. W przeciwnym razie sama plaża jest całkiem ładna. Podczas odpływu odsłania się duża liczba małych piaszczystych wysepek, po których można spacerować i leżeć w płytkiej i ciepłej wodzie. To jest bardzo miłe. Zdecydowanie jednak nie nadaje się tu do nurkowania. Trzeba by zapłacić za łódkę i popłynąć trochę dalej.

Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate

Zakwaterowanie
Przeprowadzka z powodu przeciekającego sufitu. Codziennie rano w łazience kałuża na podłodze, na suficie mapa. Rozwiązanie od drugiego dnia, mówią, że to żaden problem. Czwartego dnia spotkaliśmy osobę z relacji gości, która zapytała, jak nam się podobało, my też mu powiedzieliśmy, on ciągle gdzieś dzwonił i wciąż ten sam wynik - nie ma problemu. Przedostatniego dnia panika, przed salą czekała na nas menadżerka i od razu przeprowadzka...

Wyżywienie
Możliwość wyboru kilku restauracji, doceniam to, że przed każdą restauracją był dostępny spis dań, można było z góry wybrać gdzie i na co pójść.. ale i tak przy tej odległości poszliśmy mniej więcej do jednej i to samo.

Obsługa w hotelu
Czekam na pokój od 7:00 do 11:00. Niewiele po nocnym locie z dwójką małych dzieci.

Plaża
10 minut minibusem. Plaża jest absolutnie najgorsza, jaką kiedykolwiek widziałem, kamienie, kamienne stopnie, prawie nie ma piasku. Na leżakach piasek jest obrzydliwie twardy. Ogólnie wrażenie brudnej, zaniedbanej plaży. Czas świetności leżaków dawno minął. Jednak tuż obok była cudowna plaża, z której nam i dzieciom powiedziano, że Neverland ma tu plażę... Po 10 minutach wróciliśmy do minibusa. Totalna katastrofa.

Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate

Zakwaterowanie
Zakwaterowanie standardowe, niezbyt nowoczesne, ale mimo że z jednej strony mieliśmy basen dla dzieci ze zjeżdżalniami, a z drugiej park rozrywki, było cicho

Wyżywienie
Wiele restauracji do wyboru, mały wybór owoców, ale zawsze coś można znaleźć. Dużym plusem były darmowe lody na holu w którym mieści się recepcja oraz w jednej restauracji przy basenie. Bezpłatna kawa mrożona oraz mieszane koktajle alkoholowe i bezalkoholowe, napoje bezalkoholowe i alkohole

Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate