Zdecydowanie nie mogę nikomu polecić tego hotelu i ośrodka w ogóle i Punta Cana w ogóle, a recenzji nigdy nie piszę, zawsze staram się znaleźć tu coś pozytywnego, niestety we wszystkim jest katastrofa. Ale jeśli nadal zdecydujecie się tu polecieć, koniecznie wybierzcie hotel Amber lub Aquamarine w tym ośrodku, choć ten sam ośrodek, ale lepsze, czystsze pokoje, no prawie (po przeprowadzce wydawało nam się, że jest czysto, ale zawsze coś jest, ale sperma nad łóżkiem, jak nazywają zasłonę nad łóżkiem Niebem??) ale dla mnie to w ogóle nie jest warte tych pieniędzy i może nawet gdyby mi teraz ktoś dał za darmo to bym tam nie poszedł... tak , a wraz z przedstawicielem biura podróży, gdy rozwiązywałem problem, powiedział mi, że w weekend niczego nie rozwiążemy, lepiej byłoby, gdybyś sam to załatwił… a poza ośrodkiem jest tylko brud , bałagan, nic ciekawego, jechaliśmy 2,5 godziny, aparat miałem w ręku, gotowy do robienia fajnych zdjęć, a ja cały czas rozglądałem się dookoła ze zdumieniem i nie mogłem uwierzyć własnym oczom i zastanawiałem się, kim właściwie jestem robienie tutaj...
Zakwaterowanie
W przypadku hotelu 5 * to po prostu gra. Przybycie do śmierdzącego pokoju było początkiem. To co obejrzeliśmy lub czego dotknęliśmy, tłuste, brudne, lepkie i łazienka z toaletą, to raczej tego nie skomentuję, nawet psa bym tam nie umył... Tak dla informacji, hotel po remoncie, ale gdzieś wkradł się błąd... Po otwarciu drzwi, po chwili nadal słyszę jakiś hałas po otwarciu balkonu niedziałająca klamka, którą jakiś monter Bořek wymienił na łańcuch, ale wystarczyło otworzyć drzwi i kilka metrów od balkon mam zabudowę, chyba od silnika do klimy, chyba na cały hotel, a słuchanie tego dźwięku jest jak młotek nawet w nocy, szklane drzwi jakieś 5 metrów od hałasu nie pomogą...
Wyżywienie
Więc to naprawdę zabawne, dlaczego???? ile razy musiałbyś dostać to jedzenie, kolejka od śniadania do kolacji mogłaby spokojnie wynosić 2 godziny... a to dopiero początek podróży ???? Kiedy trafiasz do jadalni, a raczej do sali wyścigowej, gdzieś na dworcu kolejowym w Turcji, nie masz nawet co jeść, a kiedy dostajesz talerz, jest brudny i ani jednego???? potem dosłownie walka o to, co wam zostało i kiedy wracamy „zadowoleni” ze zrabowanego jedzenia na stół okazuje się, że nie mamy co jeść???? i tak mogłem dalej pić, ale to chyba za książkę...
Obsługa w hotelu
Katastrofa z zachowania personelu. Od rana wrzeszczą na siebie jak cyganie na Cejlę, w tym samym czasie wszędzie na korytarzach są napisy pssst, palec na buzi, żeby wszyscy się zrozumieli i cicho zachowywali na korytarzach, to chyba nie dotyczy tylko do płacenia za nich klientom. . . chociaż byłem zdegustowany, dawałem kilka wskazówek tu i tam, ale zachowanie obojętne, jakby ich to nie obchodziło, ale znaleziono nawet mały wyjątek, ale dla liczby pracowników. . . Musiałem zmienić hotele w tym samym ośrodku, mam wrażenie, że są 4... zmiana nie kosztowała dużo, dodatkowo aroganckie zachowanie za to, że płacę i dodali jeszcze transport bagażu w obrębie ośrodka $150 Zmiana miała polegać na tym, że pozwolili nam się spakować i czekać w pokoju na transport, ale zapomnieli o nas na 5 godzin od 14:00 do 19:00 w celu uzyskania informacji o zakwaterowaniu i recepcji, jeżdżą podobnymi do nich samochodami golfowymi , to było ich szczęście, moja adrenalina była naprawdę wysoka… po 5 godzinach naprawdę mieliśmy dość, więc dosłownie złapaliśmy jeden z samochodów, tylko za pieniądze z samochodu dzwoni do nas nie ma czasu czy co???, żeby zabrać nas do następnego hotelu, gdzie nawet nie wiedzieliśmy, czy wszystko jest gotowe, nikt nic nie powiedział, więc dalsze przetwarzanie w następnym hotelu, gdzie zastanawiali się, gdzie jesteśmy, cóż ja powiedzialbym gdzie... no tylko jeden wielki chaos ale tak na serio we wszystkim... tak, masz tez 2 karty w cenie noclegu gdzie dostajesz recznik na plazy czy basenie zeby mozna lezec na czystym a nie spleśniałe leżaki??? wiecie kto przyjechał wziął ręcznik i rzucił go na leżaki i mieli tak na całe wakacje, więc nie było gdzie się położyć wiele razy. Aha, i dzieci, hmmm, obiecano nam hotel bez dzieci, z tym, że owszem, w niektórych częściach dzieci są dozwolone, ale ja czułam się jak w przedszkolu, a nasz hotel był oczywiście dla rodzin, więc spokojnie Kontynuuj...
Plaża
Plaża za nami była pełna gnijących glonów w dwóch rzędach po około 1 metr każdy, no cóż, przynajmniej nauczyliśmy się skakać, ale niestety nie zauważyłem, że przeskakujemy przez 2 kupy gnijącego obornika w jakąś brudną śmierdzącą kotkę, cóż to było morze, ale serio wszędzie morze gnijących glonów, więc jak się wychodziło z morza, to pachniało jak po kąpieli w szambie… Kiedy chociaż chcieliśmy przejść się po plaży i zobaczyć coś ciekawego, wjechał nam w drogę traktor, który tylko hałasuje na plaży i nie odpycha gnoju, tylko wrzuca go do większych kominów, żeby ludzie może nauczyli się więcej skakać??? Fakt, że co minutę po drodze będzie do ciebie podchodził lokalny niedoszły biznesmen, niektórzy z nich nalegają, więc rzeczywiście okaże się, że jesteś na końcu plaży i nie ma nic oprócz zatłoczonej leżaki ludzi, którzy nawet nad morze nie chodzą, ale skoro jeden na sto to tak dużo???? to nie tylko plaża pełna leżących ludzi, gnijących glonów, irytujących kupców i traktor, który poważnie nie mogę się od Was oderwać w romantycznym spacerze plażą z "zdjęciami", więc nie pozostaje Wam nic innego jak wskakiwać do gnoju lub przeskakiwać leżących ludzi, ale przesadzam...
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate