Wakacje były relatywnie pełne adrenaliny dzięki „super” usługom Ryanaira, za pośrednictwem którego pośredniczy transport. W każdym razie lataliśmy tam iz powrotem z lotniska, kolejne transfery i wszystko z biura podróży było już w porządku. Sama wyspa jest piękna, jeśli nie oczekuje się scenerii kwiatów i bezkresnych lasów. Fuerteventura jest interesująca głównie ze względu na swój bezlitosny pustynny wygląd. Dla nas super było to, że uciekliśmy od tropikalnych upałów w Czechach na przyjemne lato ????. Fuerte oferuje niekończące się piękne plaże, co jest prawdą. Wszędzie było czysto, nigdy nie było wrażenia, że plaża jest zatłoczona, na wielu plażach dostępne są też bezpłatne toalety. Ponadto na plażach każdy może znaleźć coś dla siebie, od sportowych po proste wylegiwanie się.
Zakwaterowanie
Hotel spełnił oczekiwania i wygląda dokładnie tak jak na zdjęciach. Wszędzie sprawna klimatyzacja, która doskonale zastępuje wentylację. Ze względu na silny wiatr na wyspie nie jest to do końca wykonalne na co dzień. Przestronna łazienka była świetna i byliśmy bardzo mile zaskoczeni gigantycznym tarasem, spodziewaliśmy się klasycznego balkonu. Wyposażenie pokoju jest nowoczesne i minimalistyczne, co bardzo nam się podobało. Hotel bardziej przypomina kompleks kilku budynków. Główna - gdzie znajdują się zaplecze restauracji, baru, recepcji... położona jest w całości na wzgórzu. Pokoje znajdują się wówczas w poszczególnych rzędach budynków schodzących w dół wzgórza. Wszystkie pokoje są zorientowane z widokiem na morze, jednak tak naprawdę mogą go zobaczyć tylko osoby mieszkające na 1. piętrze. Z parteru widok na morze mają tylko ci, którzy przebywają na końcu resortu. Są też najbliżej morza. Zakwaterowano nas w 2 rzędzie od dołu, z widokiem na morze, czyli na 1 piętrze.
Wyżywienie
Dieta trochę słabsza. Mogłeś wybierać dobrze każdego dnia, na pewno nie byłeś głodny. Dieta została jednak zaprojektowana głównie dla brytyjskiej klienteli. A więc dużo smażonego jedzenia, różnych galaretek i typowo brytyjskich śniadań (fasola, kiełbaski...). Mięso i ryby przyrządzano często tzw. „na soli”. Wystarczyło jednak poprosić szefa kuchni o mniej ugotowany kawałek, a on przygotował dokładnie taki i położył bezpośrednio na talerzu. Owoce i warzywa super. Mleko ryżowe i ogólnie produkty mleczne są idealne. Podobały nam się również wieczory tematyczne, kiedy kolacje były nastawione np. na kuchnię meksykańską. Jeśli dobrze pamiętam, temat był 3 razy w ciągu dnia roboczego. Lunche były tematyczne, jak sądzę, dwa razy w ciągu dnia roboczego. W ciągu dnia był również Snack bar z podstawowymi produktami na regularną przekąskę. Woda w pokojach nie nadaje się do picia! Natomiast w ciągu dnia można doładować w restauracjach. Wszystkie napoje zawsze przyjemnie schłodzone. Do wyboru woda, woda mineralna, woda o normalnej temperaturze oraz napoje typu cola, fanta, sprite. Soki i kawa na śniadanie. Uważaj na soki - na śniadanie warto iść wcześnie, kiedy leje się prawie nierozcieńczony sok. Przy większej ilości osób to chyba się skończy? lub kończy się i z urządzenia wypływa tylko woda. Gwoli przypomnienia, raz na pobyt mają Państwo możliwość bezpłatnego skorzystania z hotelowej restauracji à la carte, którą należy rezerwować z wyprzedzeniem, ponieważ zwykle jest pełna. W tej restauracji dostępne jest 4-daniowe menu, w którym wybierasz tylko napój i danie główne. Jedzenie tutaj było doskonałe. Od przystawki po deser wszystko jest doskonale przygotowane i doprawione.
Obsługa w hotelu
Za dodatkową opłatą hotel oferuje ponadstandardowe usługi - pokój premium, miejsca premium w restauracji, prywatny salon oraz pakiet wellness. Za dodatkową opłatą dostępne są również różne usługi rocznicowe/urodzinowe. Użyliśmy go na moje urodziny i zawierał butelkę wina musującego, wybrane przez nas ciasto i kartę od personelu. Podczas wieczornej rozrywki mogłem wtedy uczestniczyć w jakimś programie rozrywkowym, ale nie skorzystałem z niego ze względu na słabą znajomość angielskiego. Personel jest bardzo miły, chociaż czasami można powiedzieć w restauracji, że niektórzy z nich nie lubią swojej pracy. Jednak nikt nigdy nie jest niegrzeczny ani nieprzydatny. Ale kiedy restauracja jest pełna, nie nadrabiają za bardzo i na przykład albo sztućce dostajesz później, albo musisz przyjść i poprosić. Hotel oferuje również usługi wellness za dodatkową opłatą - masaże, kosmetyki, pedi i mani. Wśród bezpłatnych usług strefy wellness można odwiedzić mniejsze centrum fitness z nastawieniem jednak na cardio. Z czasem dostrzegliśmy niewielką wadę. W przypadku restauracji całkowicie rozumiesz, że odbywają się one od do. Jednak przez jakiś czas był też basen, który był otwarty tylko wtedy, gdy był bar z przekąskami. Jeśli idziesz z plaży na godzinę zamknięcia snack baru i idziesz coś zjeść z myślą, że jeszcze przed kolacją pójdziesz na basen, to niestety – jak tylko snack bar zostanie zamknięty, pracownicy blokują też schody do basen. W hotelu znajduje się również mały sklep i lekarz. Obok recepcji, a następnie iPad na wypadek, gdybyś chciał wynająć samochód. Wszystko o samochodzie odbywa się online, po prostu bądź bardzo ostrożny z ubezpieczeniem. Z naszego radosnego doświadczenia gorąco polecam zamówienie Plusa na pełne ubezpieczenie, które obejmuje wszelką pomoc, gdy ktoś musi do Ciebie przyjechać.
Plaża
W opisie hotelu odległość do plaży to 300 m. Odpowiada to założeniu, że dostajemy pokój na końcu kurortu. Powiedziałbym, że od samej restauracji jest około 800 m. Z tym, że cała droga z plaży z powrotem do hotelu jest pod górę. Jednak jazda na plażę była absolutnie genialna. Na całej jego długości znajdowały się kamienie i skały, w których schroniła się duża liczba wiewiórek. Boskie przeżycie dla miłośników zwierząt, ponieważ są tak przyzwyczajeni do turystów, że przyjdą prosto do ciebie. Na plaży był bar (nie należy do żadnego z hoteli, nie korzystaliśmy z niego, więc nie wiem czy brali karty czy nie i jaką mieli ofertę), była też możliwość wypożyczyć leżaki i parasole na plaży. Potem na plaży były toalety i prysznice. Jeśli kochasz sport, była wypożyczalnia łodzi, windsurfingu i desek surfingowych. Na plaży był piękny drobny piasek, który przy silnym wietrze uniemożliwiał leżenie - wirował i dość mocno szczypał w skórę. Od tego czasu ludzie budowali zawietrzne zakątki z kamieni na całej długości plaży – polecam codziennie znajdować taki zakątek. Nawet przy większej ilości ludzi na plaży zawsze można było znaleźć taki zakątek niezajęty. W większej odległości w kierunku Morro Jable można było wówczas znaleźć miejsca pod nawisami skalnymi. Woda jest idealnie czysta, jasnoniebieska, przyjemnie chłodna, ale trzeba liczyć się z możliwością, że podczas pobytu po prostu nie będzie można pływać. Dotyczy to wszystkich Wysp Kanaryjskich - bardzo silne prądy podziemne. Poza tym na Fuerte nie ma falochronów, jak np. na Teneryfie. Na szczęście plaża w AlluaVillage jest jedną z tych z systemem flag, chociaż przy wyjściu z ośrodka jest ostrzeżenie o braku tego systemu przy bramce.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate