Aladdin Beach Resort

Hotel najogólniej wywarł pozytywne wrażenie. Zakwaterowanie dobre, czysto choć z huczącą klimatyzacją ( brak możliwości regulacji prędkości nawiewu).

Jedzenia niby dużo, urozmaicone ale niedogotowane, niedopieczone, ciasta i słodkości różniła jedynie tekstura i kolor. Mały wybór owoców. Nie obyło się bez sensacji żołądkowo- jelitowych.

Plaże ładnale: jedna miejscami kamienista z rafą koralową, druga piaszczysta. Bar na plaży z przekąskami typu fast food i napojami.

UWAGA !!!

Już na wstępie pozytywne nastawienie popsute przez egipskich rezydentów organizatora :

1.Na lotnisku drożej sprzedawane wizy. (Brak innej możliwości zakupienia wiz na miejscu ).

2.W autobusie podczas transferu inny egipski rezydent tego samego organizatora straszył, że jedyny kontakt z rezydentem jest przez wiadomości na What's app, gdyż nie ma informacji zostawianych na tablicach ogłoszeniowych w hotelu. I jeżeli turyści nie przyjdą na wyznaczone spotkanie z rezydentem w hotelu, to tak jakby wogóle nie dotarli do Egiptu ( Jak się okazało na miejscu tablice informacyjne wisiały i były uaktualniane na bieżąco).

3.Bedąc na spotkaniu z rezydetem P.Mohamed K.. i P. Adel postraszyli przed chwilą oszukaną turystką, która rzekomo straciła 1500 Euro kupując na własną rękę wycieczkę fakultatywną. I przez całe spotkanie była mowa była jedynie o wycieczkach, wycieczkach i jeszcze raz wycieczkach, oraz, że internauci wymieniający się opiniami o rezydentach organizatora kłamią.

Jakość odpowiada cenie.

Wspaniale, byliśmy tam już czwarty raz i na pewno wrócimy.

Jakość adekwatna do ceny.

Od czego zacząć???? jeśli pominę dramat, który poprzedził wakacje i który nie jest do końca związany z pobytem, to i tak muszę go pochwalić. I o dużym kciuku... Zaznaczam, że opisuję nasze przeżycia i wrażenia. Zarezerwowaliśmy pokój typu Superior. Mimo to trochę się martwiłem, bo zawsze odwiedzałem hotele 5* i nie było tam zbyt wiele do załatwienia. Tutaj naprawdę martwiłem się, że dostanę stare pokoje, co mnie osobiście trochę smuci... Ale dzięki Bogu moje modlitwy zostały wysłuchane i dostaliśmy (po przyjeździe rano, spodziewaliśmy się zameldować około 13:00) pokój już o 10 rano i od razu Deluxe. Pod tym względem nie mieliśmy więc na co narzekać. Klimatyzacja działała świetnie, nie szumiała, pokój był piękny, wspaniale pachniał i był czysty. Polecam plażę obok hotelu Alibaba, to kilka kroków, ale to zupełnie inne doświadczenie niż morze. Piękna i czysta plaża, stopniowe piaszczyste zejście do morza i mieliśmy szczęście do mega fal, więc oszaleliśmy. Obok morza kamyki jak krowa, więc buty do wody. Jedzenie było wspaniałe, ale przez ostatnie dwa dni czułem, że nie mam apetytu. Min. cztery razy na pobyt owoce morza, pudełko z grilla, mniam ???? Obsługa spokojna, jeżdżą jak maszyny, ale codziennie oczekują pieniędzy i już mi działały na nerwy. Nie, żebyśmy byli wrażliwi, ale nie zrobią dla ciebie zbyt wiele. Idziesz sam do baru na drinka, rzucasz dwa słowa: Piwo lub sok i sam bierzesz. Więc chłopaki, OK, ale wystarczy raz lub dwa razy. Na pieniądze naprawdę zasługują ogrodnicy, nikt im nie daje dolara, a oni tak ciężko pracują, że naprawdę mi ich szkoda. Sprzątaczka i barman są za wodą, pamiętaj o tym. Ale ogólnie było super, sąsiedni hotel z aquaparkiem jest świetny, a ratownicy to czujna policja wodna i bardzo dbają o bezpieczeństwo. Gwizdek dzwoni mi w uszach nawet teraz ????