Przejdź do... | Przejdź do głównego menu

Bratysława: naddunajski city break z winem i gęsiną

Naddunajska stolica Słowacji, pomiędzy wielkimi metropoliami dawnego Cesarstwa Austro – Węgierskiego, to zaskakująco klimatyczne miasto z wieloma atrakcjami w jego najbliższej okolicy. W porównaniu z Wiedniem i Budapesztem Bratysława sprawia wrażenie miasta kompaktowego, ale w żadnym razie – zaściankowego.

Stolica Słowacji, licząca sobie ok 600 tysięcy mieszkańców nie jest tak rozległa, jak austriacka i węgierska metropolia, ale w równym stopniu jest naszpikowana zabytkami i interesującą architekturą nowoczesną – z wieżowcami słynnej architekt Zahy Hadid na czele czy odwróconą piramidą, w której mieści się słowackie radio publiczne.

Jest też UFO – przypominająca kosmiczny spodek ekskluzywna restauracja na blisko stumetrowej wysokości nogach, kompleks handlowo- biurowy Eurovea z przeszklonym dachem centrum handlowego, składający się z 2 300 szklanych trójkątów i dziedziniec z instalacjami wodnymi.

Bratysławska dzielnica na Liście UNESCO

To najnowsze perełki architektury w tym jednym najstarszych miast Europy. W dzisiejszej dzielnicy Devin, nad którą górują ruiny średniowiecznego zamczyska, krzyżowały się szlaki handlowe: bursztynowy i dunajski. Bratysława, pierwotnie była rzymskim obozem wojskowym Gerulata. Antyczne zabytki w dzisiejszej dzielnicy Rusovce, właśnie zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Prawa miejskie Bratysławie nadano pod koniec XIII wieku, ale w pełni rozkwitła jako Pressburg, gdy w1536 roku została stolicą Królestwa Węgierskiego. W katedrze świętego Marcina do 1830 roku odbyło się 19 ceremonii koronacyjnych królów węgierskich, o których przypomina korona św. Stefana na wierzchołku wieży wznoszącej się na wysokość 85 metrów ponad miastem.

Od początku XXI wieku inscenizowana jest koronacja królów węgierskich, wspaniała atrakcja dla turystów.  Pochód w historycznych strojach, podążający za jadącymi konno wielmożami, schodzi z bratysławskiego zamku na Hlavne Namesti (rynek) a po południu nad Dunajem rozgrywa się turniej rycerski.

Jedna z najsłynniejszych bohaterów tutejszych koronacji to królowa Węgier Maria Teresa Habsburg, zakochana w Bratysławie. Maria Teresa podjęła decyzję o przebudowie zamku. Majestatyczna budowla wznosi się na wystającej skale położonej 85 metrów nad poziomem Dunaju. Jego sylwetka z czterema wieżami często kojarzy się z przewróconym stołem. Dziś w zamku znajdują się ekspozycje Słowackiego Muzeum Narodowego i pomieszczenia reprezentacyjne Rady Narodowej Republiki Słowackiej.

Starówka z Čumilem, Paparazzim I Pięknym Ignacem

Historyczne centrum miasta, pełne krętych i wąskich uliczek z mnóstwem galerii i muzeów, otwiera Brama Michalska z wieżą w kształcie cebuli i tarasem widokowym. Ulica Michalska to wielki deptak, ale równie popularna jest pełna restauracji szeroka Hviezdoslavovo Namestie, którą zamyka budynek historyczny Narodowego Teatru Słowackiego, przypominający nieco Operę Wiedeńską. W weekendy obszar od Bramy Michalskiej do porośniętej platanami tej szerokiej alei od zmierzchu do świtu staje się jedną wielką party – zoną.

W ciągu dnia warto poszukać tu ciekawych rzeźb. Najsłynniejsza nie stoi na cokole, lecz wychodzi właśnie ze studzienki kanalizacyjnej. To Čumil (po polsku „gap”), chyba najchętniej i najczęściej fotografowany przez turystów pomnik w Słowacji. Ale zabawnych rzeźb jest tu więcej: to paparazzi czający się za rogiem z aparatem fotograficznym albo oparty o ławkę, przysłuchujący się rozmowom turystów napoleoński żołnierz. Jest wreszcie Piękny Ignac (Schöne Náci) - w eleganckim fraku przed ulubioną kawiarnią kłania się przechodniom.

Imponująco prezentują się liczne bratysławskie pałace: Pałac Prymasowski, Pałac Mirbacha, oraz Pałac Grassalkovichów, który jest siedzibą prezydenta Słowacji i Pałac Palffy’ego, gdzie w wieku sześciu lat koncertował Wolfgang Amadeusz Mozart.

Atrakcją turystyczną w mieście są bratysławskie bulwary, położone między historycznym centrum i lewym brzegiem Dunaju. Można tu wypić kawę, kieliszek świetnego słowackiego wina lub wsiąść w katamaran by w godzinę przepłynąć do Wiednia.

 

Małokarpacki szlak wina – 150 piwnic rozkoszy dla smakoszy

100 najlepszych słowackich win, wybieranych co roku spośród winnic 5 regionów, ciągnących się wzdłuż granicy słowacko – austriackiej i słowacko – węgierskiej można skosztować w Narodowej Kolekcji Win, znajdującej się w pobliżu Głównego Rynku. Prawdziwe winiarskie atrakcje czekają tuż za rogatkami Bratysławy.

Do pierwszych winnic z miasta można dojechać tramwajem. Zaczynają się na pętli w kierunku miejscowości Raca, choć starsi mieszkańcy stolicy Słowacji pamiętają czasy, gdy ze zboczy Małych Karpat schodziły one na przedmieścia. W ich miejscu stoją teraz dzielnice luksusowych domów.

Stąd, na południowych zboczach Małych Karpat, od Bratysławy przez Raczę, Svaty Jur, Pezinok, Modrą – to wszystko królewskie miasta - aż do Trbavy ciągnie się Małokarpacki Szlak Wina. Ma swój początek w Winotece św. Urbana na bratysławskiej starówce i biegnie przez ponad 150 piwnic.

 Małokarpacki region winiarski ma podobny status do sąsiadującego z Bratysławą od zachodu austriackiego Burgenlandu – to właśnie w tych dwóch regionach produkowane są najlepsze słowackie i austriackie wina. Nazwy szczepów brzmią podobnie: małokarpacki Veltlínske zelené to hodowany po drugiej stronie Dunaju słynny Gruner Veltiner, Frankovka modrá – to Blaufrankisch, Portugalské modre – to Blauer Portugieser, Svätovavrinecké – to St. Laurent … Znakomite słowackie białe wina to Rizling Włoski (vlašský), Rizling Reński (rýnsky), Burgundské biele, Müller-Thurgau, Silvánske zelené, Dievčie hrozno, Chardonnay.

Urok tych niezwykłych miejsc jest ogromny ze względu na tradycje winiarskie, które sięgają jeszcze czasów celtyckich, a potem rzymskich legionów, zakładających winnice wzdłuż Dunaju. O wielowiekowych tradycjach winiarstwa świadczy choćby fakt, że w Trnavie w 1629 r. za kradzież winogron groziła kara śmierci, a wytwarzanym tu trunkiem miasto wypłacało wynagrodzenie miejscowym lekarzom.

 

Królewska Modra i cesarscy Huncokari

Obowiązkowy przystanek na winnym szlaku to Modra. Miasteczko, pełne winiarni, do złudzenia przypomina wiedeński Grinzing. Zwłaszcza we wrześniu i listopadzie tę atmosferę czuć szczególnie mocno, gdy rusza Małokarpackie Winobranie, Vitis Aurea (konkurs wina) i wreszcie Dzień Otwartych Piwnic – wielkie imprezy organizowane przez tutejszy Związek Hodowców Winorośli.

Rozkwit Modrej datuje się od początku XVII wieku, choć miasto liczy sobie ok. 500 lat więcej. Ale gdy 1607 roku cesarz Rudolf II przyznał miastu przywileje wolnego królewskiego miasta, Modra uplasowała się na wysokiej pozycji wśród starowęgierskich miast królewskich.

W XVII wieku Modra należała do najbardziej znaczących miast, w którym rozwijały się uprawa winorośli oraz gospodarka leśna. Ta ostatnia kwitła za sprawą Huncokarów. Tak nazywano sprowadzonych w Małe Karpaty przez Marię Teresę. Ich nazwa została ukuta przez zniekształcenie niemieckiego słowa Die Holzhacker (drwal). Do połowy XX wieku myśliwi żyli w odizolowanym, własnym środowisku bardzo powoli asymilując się z miejscową ludnością, pielęgnując własną kulturę, język i zwyczaje. Żywność, którą wytwarzali, uchodziła za najzdrowszą I najsmaczniejszą w okolicy. Po II wojnie światowej zostali przymusowo wysiedleni na podstawie tzw. dekretów Benesza. Od Miejscowości Modra – Harmonia do Piesky (to nawiasem mówiąc ulubione tereny rekreacyjne bratysławian) można zapoznać się z ich dorobkiem: są tu opuszczone przez nich domy a także tablice poglądowe pokazujące ich życie codzienne. Jedna z ciekawszych ekspozycji to dawne zdjęcia Huncokarów w dnach garnków I na pokrywkach wiszących na stojaku.

 

Królestwo Gęsiny w Slovenskim Grobie

Szlachetne rodzime odmiany winorośli, które są dziełem bratysławskich winiarzy, nazywane są wg następującego porządku: białe od nazw zamków, czerwone od nazw rzek. W Slovenskym Grobie, miasteczku pomiędzy Bratysławą a Modrą, do gęsiny obowiązkowo trzeba zamówić biały Devin lub czerwony Dunaj lub Hron.

Gęsina to danie firmowe w 28 tutejszych restauracjach. Do miejscowości, w której najważniejszym pomnikiem jest kilkumetrowej wysokości figura gęsi, warto zajrzeć zwłaszcza we wrześniu, podczas festiwalu gęsiny połączonego z wyborem gęsiego króla.

Festiwal organizowany jest od 2004 roku, choć sama tradycja serwowania potraw z gęsi na sto sposobów liczy sobie ponad wiek. Slovensky Grob był centrum hodowli gęsi, początkowo hodowano je na własne potrzeby, ale fama rewelacyjnie przyrządzanej gęsiny szybko dotarła aż do Bratysławy. Mieszkańcy stolicy zaczęli sami zaglądać do Slovenskego Grobu, a miejscowe gospodynie otworzyły dla gości swoje kuchnie, w których serwowały lokalne, gęsie przysmaki.  Po aksamitnej rewolucji zaczęły powstawać pierwsze restauracje. Przełomem był rok 2004, w którym w Slovenskym Grobie powstał cech hodowców i restauratorów specjalizujących się w gęsinie.

Sztandarowe danie to pieczona gęś (podawana dla 4 osób). Dodatkiem są na ogół: czerwona kapusta na słodko oraz loksze – to rodzaj placków ziemniaczanych, przypominających naleśniki.

Zupa z gęsiny to rodzaj rosołu na szyjkach gęsich. Loksze podawane są często z gęsią wątróbką, zaś gęsim smalcem smarujemy chleb.

Brytfanki, w których pieczone są gęsi, to tradycyjna słowacka majolika, czyli zdobiona ceramika, która powstaje kilkanaście kilometrów dalej w Fabryce Majoliki w Modrej. Każdy porcelanowy talerz, kubek czy salaterka wykonywane są ręcznie, bez wzorów i szablonów.

 

Magnackie rezydencje

W bezpośrednim sąsiedztwie Bratysławy jest sporo zamków i pałaców, ale dwa zasługują na szczególną uwagę.

Červený Kameň to jeden z najpiękniejszych zamków w Małych Karpatach, a zarazem jeden z najlepiej zachowanych w Słowacji. To potężna twierdza położona na wzgórzu, zbudowana ok. 1230 roku i przebudowana na prawdziwą fortecę trzy wieki później.

Obecnie jest tu muzeum, w którym zobaczyć można, jak żyło się arystokracji (Fuggerom a potem Palfy’m) na przestrzeni wieków. Przepiękna kolekcja mebli I obrazów w licznych komnatach robi wrażenie, ale chyba jeszcze większe robią zamkowe piwnice, znacznie bardziej przestrzenne niż zamkowe komnaty. Należą do największych w Europie a piwniczna studnia ma głębokość 130 metrów.

Pałac Simak w Pezinoku to dziś magnacka siedziba. W 2016 roku kupiła go rodzina Simak, magnaci prasowi, wydający m.in. bulwarówkę Plus 7 Dni. Po sprzedaży tytułów prasowych zainwestowali w obiekt, którego historia sięga XIII wieku. W niecałe trzy lata z pietyzmem odrestaurowali zniszczony obiekt, uruchamiając tu hotel z restauracją, piwnice winne a pałacowe wnętrza wzbogacili o arcyciekawe kolekcje nowoczesnego szkła, rzeźb oraz motocykli jawa.

Rekreacyjnie na Żytniej Wyspie

Okolice Bratysławy I Małe Karpaty to świetne miejsce na wyprawy rowerowe w niesamowitej scenerii winnic, zacisznych miasteczek po północnej stronie Dunaju. Rzeka, wraz z Małym Dunajem i Wagiem tworzą największą w Europie śródlądową wyspę - Żitny Ostrov (Wyspa Żytnia) jeden z najlepiej zagospodarowanych obszarów Słowacji.

Spływ Małym Dunajem (stary nurt rzeki) z Novej Dedinky do Tomášova umożliwia poznanie najpiękniejszych części Obszaru Chronionego Dunajskie Łęgi. To przyjemne wiosłowanie z leniwym nurtem rzeki.

Velki Meder słynie z kąpieliska Thermal Corvinus, które powstało na bazie gorących wód mineralnych najbardziej gorącego źródła wody termalnej na obszarze Republiki Słowackiej – o temperaturze aż 92 st. C. W basenach woda jest schładzana i oscyluje w granicach 26-37 st. C. Kompleks termalny, składający się z 10 basenów, czynny jest przez cały rok.

Malkia Park to bardzo ciekawy projekt, który uruchomiono w miejscowości Orechova Potoń. Na obszarze 6 ha żyje stworzono rezerwat dla lwów, niedźwiedzi, tygrysów i innych zwierząt, które niegdyś występowały w cyrku lub były trzymane w złych warunkach w prywatnych hodowlach. W Malkia Park stworzono im warunki do nowego życia.

 

Jarosław Kałucki

 

Czy podobał Ci się ten artykuł?

Możesz ten artykuł udostępnić znajomym.

Czy podobał Ci się ten artykuł?

Możesz ten artykuł udostępnić znajomym.