Dávid H.
Zweryfikowana opinia (Invia.hu) Data pobytu 26.9. - 6.10.2023 Oceniono: Październik 2023
Raymar Resort & Aqua Ocena: 5/5 Turcja, Side
Hotel położony jest obok bardzo ruchliwej 4-pasmowej autostrady, którą z dumą Państwu pokazuje. Na pierwszą noc dostaliśmy pokoje na parterze z widokiem na tę cudowną autostradę, której okien nie można było dokładnie zamknąć, więc doświadczenie było jak próba spania na chodniku. Być może wygodniej byłoby na chodniku, bo materace były tak rozłożone, że leżąc na nich, opadały do ramy łóżka. Zwróciliśmy na to uwagę w recepcji przed zaśnięciem i rozwiązaniem było przyniesienie dodatkowego łóżka z materacem o podobnej jakości. Gdybyś mógł iść spać, śmieciarka przyjeżdża codziennie między 4:10 a 5:10, aby wyrzucić śmieci pod wejście gospodarcze pod balkon, podczas gdy silnik ryczy na pełnych obrotach. Kiedy następnego ranka poprosiliśmy o nowy pokój, powiedziano nam, że hotel jest zajęty i nie mogą nam dać innego pokoju, który jakimś cudem zwolnił się wieczorem i za 100 euro/pokój udało nam się dostać dwa pokoje z widokiem na morze na 9 piętrze. Gdzie w końcu czekał na nas dobrej jakości materac i mogliśmy spać (nie polecam tego gościom, którzy źle śpią, bo sąsiedni hotel i hotelowa dyskoteka nie dają spać do 2 w nocy). Z tym pokojem był naprawdę duży problem: chcąc zjechać windą na parter, trzeba odczekać co najmniej 15 minut, zanim uda się wejść do którejś z 3 wind, a czas dojazdu na górę był jeszcze dłuższy niepewne, więc zamiast tego kilka razy skorzystaliśmy ze schodów (wskazówka, kto by tu pozostał: jeśli z parteru na 3 piętro wjedziesz, możesz najpierw wsiąść do windy, która zjedzie na parter, ale ponieważ będzie w nim tyle ludzi, że nie będą mogli wejść)
Hotel położony jest obok bardzo ruchliwej 4-pasmowej autostrady, którą z dumą Państwu pokazuje. Na pierwszą noc dostaliśmy pokoje na parterze z widokiem na tę cudowną autostradę, której okien nie można było dokładnie zamknąć, więc doświadczenie było jak próba spania na chodniku. Być może wygodniej byłoby na chodniku, bo materace były tak rozłożone, że leżąc na nich, opadały do ramy łóżka. Zwróciliśmy na to uwagę w recepcji przed zaśnięciem i rozwiązaniem było przyniesienie dodatkowego łóżka z materacem o podobnej jakości. Gdybyś mógł iść spać, śmieciarka przyjeżdża codziennie między 4:10 a 5:10, aby wyrzucić śmieci pod wejście gospodarcze pod balkon, podczas gdy silnik ryczy na pełnych obrotach. Kiedy następnego ranka poprosiliśmy o nowy pokój, powiedziano nam, że hotel jest zajęty i nie mogą nam dać innego pokoju, który jakimś cudem zwolnił się wieczorem i za 100 euro/pokój udało nam się dostać dwa pokoje z widokiem na morze na 9 piętrze. Gdzie w końcu czekał na nas dobrej jakości materac i mogliśmy spać (nie polecam tego gościom, którzy źle śpią, bo sąsiedni hotel i hotelowa dyskoteka nie dają spać do 2 w nocy). Z tym pokojem był naprawdę duży problem: chcąc zjechać windą na parter, trzeba odczekać co najmniej 15 minut, zanim uda się wejść do którejś z 3 wind, a czas dojazdu na górę był jeszcze dłuższy niepewne, więc zamiast tego kilka razy skorzystaliśmy ze schodów (wskazówka, kto by tu pozostał: jeśli z parteru na 3 piętro wjedziesz, możesz najpierw wsiąść do windy, która zjedzie na parter, ale ponieważ będzie w nim tyle ludzi, że nie będą mogli wejść)
Wyżywienie
Usługa jest oddalona o wiele kilometrów od ultra all inclusive. Restauracja jest mała, każdy posiłek był jak rezerwacja na 1000 osób. Wiele osób nawet nie dostało się do restauracji, ale zostało zmuszonych do zjedzenia posiłku przy basenie. (Wskazówka na przetrwanie: najbardziej problematyczna jest kolacja, bądź przed restauracją o 18:45, o tej porze jest już kolejka do drzwi. Wtedy jak tylko drzwi się otworzą, 1 osoba powinna podejść i zarezerwować stolik i 1 osoba powinna spróbować zdobyć jedzenie. Jedzenie jest monotonne i bez smaku, a to, co smakuje, jest albo wyprzedane, albo smakuje tak źle, że należy to wyrzucić. Codziennie grillują na zewnątrz, dla czego kolejka wije się między stołami ludzi którzy jedzą, ale niestety nie ma tu potrzeby stać w kolejce, bo zużywają tyle lżejszego płynu, że czuć tylko jedzenie, a swoją drogą dymi tyle, że gubisz się jak szary osioł we mgle... Dzienne przekąski, które można dostać w barze na plaży to wyczerpanie się w postaci mięsa hamburgerowego, smażonych krążków cebulowych, spaghetti i grillowanego mięsa/ryby. Te dwa ostatnie zmieniają się codziennie. Tutaj wypiekają świeżo przyrządzony gozmel , ale symulator niekończącego się kolejkowania też się do tego odnosi, ale przynajmniej jest pysznie! Ale piwo jest dobre! Nie czekaj na sprzątanie, bo nawet jeśli wciśniesz przycisk prośby o sprzątanie i rzucisz ręcznik na podłogę, obsługa z pewnością go odłoży. I nie zmienia pościeli, po prostu kładzie ją do łóżka. W minibarze dostajesz dziennie 2 darmowe i 2 kwaśne wody (jeśli sprzątaczka tak uważa), jeśli to nie wystarczy, możesz handlować papierosami jak w więzieniu i już dostaniesz wodę od dyżurnego chłopca.
Obsługa w hotelu
Hotel posiada własny dział wellness, w którym dostępna jest łaźnia turecka i masaże lecznicze. Gorąco je polecam, są bardzo dobre, chociaż nie tanie. Jestem trochę nie na miejscu. Są programy animacyjne, których jakoś nie udało nam się znaleźć w żadnym z dni, pewnie w ogóle się nie odbyły. Wieczorami odbywają się przedstawienia, ale jeśli uda Ci się dostać pokój z widokiem na morze, polecam obejrzeć program innego hotelu z balkonu pokoju, jest on o wiele bardziej wysokiej jakości i rozrywkowy.
Plaża
Typowa turecka plaża żwirowa. Na wejście do morza zdecydowanie polecamy buty do pływania! Na plaży jest mnóstwo śmieci, wszędzie porozrzucane artykuły, plastikowe kubki ukryte w żwirze/piasku. O leżaki trzeba walczyć, bo inaczej skaczą sobie do gardeł.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate
Czy ta recenzja była pomocna? (0) (0)