Ogólnie jestem zadowolony, Turcja nie zawiodła, nie była ani najlepsza, ani najgorsza, taka średnia, bo byłem w Turcji wielokrotnie i mogę porównać. Najgorsze było to, że na nasze czekaliśmy ponad godzinę walizki.Hotel był jakieś 70 km od lotniska, więc cóż, podróż trwała ponad godzinę, gdyby kierowca nie zrobił sobie przerwy po pół godzinie, to bylibyśmy wcześniej. Ale jeśli nie chcesz żeby przez cały pobyt słuchać wyłącznie języka rosyjskiego, wybierz inny hotel, ponieważ było tu 99 procent rosyjskiej klienteli, do nas też zwracali się po rosyjsku, jakoś nam to nie przeszkadzało, ale wielu z nich było niegrzecznych i aroganckich, biegali do przodu kolejki i strasznie traktowali personel, który był bardzo miły, gościnny i chętny.
Zakwaterowanie
Pierwsze wrażenie bardzo dobre, hotel ładny, czysty, po remoncie.Dostaliśmy pokój w budynku głównym na 5 piętrze z widokiem na morze, basen i teren, super i nie zrobiliśmy tego nawet nie trzeba za to płacić.Pokój odnowiony, duży, z możliwością dostawki na 2 łóżka, minibar w pokoju, który był codziennie uzupełniany, woda leciała pod zlewem w łazience, ale my sobie z tym nie radziliśmy, ręczniki zmieniano według naszych potrzeb, codziennie sprzątano, po tygodniu zmieniano łóżka.W okolicy były jeszcze rodzinne wille z dostępem do basenów, ale były dalej od morza, więc do plaży mieliśmy krótki spacer. Teren był duży, ogród ładny i zadbany, był tam aquapark i wesołe miasteczko, duża strefa dla dzieci, bardzo odpowiednia dla dzieci, dla których był to zupełny raj i pewnie dlatego hotel był miejscem dużo dzieci, więc jeśli chcesz mieć spokój, lepiej wybierz inny hotel.Wifi też było na plaży, więc super. Bazar był tuż obok hotelu, drugi większy bazar ok. 1 km dalej, byliśmy dwa razy w Manavgat, gdzie w poniedziałek i czwartek był duży bazar, na którym można było kupić po stałych cenach, można tam dojechać dolmusem za 1 euro.
Wyżywienie
Jedzenie było dobre, duży wybór, naprawdę nie można było narzekać, na śniadanie wszystko co możliwe, omlety, pączki, duży wybór słodkich i ciemnych wypieków, dużo owoców.Na lunch chodziliśmy głównie do restauracji głównej, ale kilka razy chodziliśmy też do restauracji na plaży, która była czynna od rana do północy, ale był mniejszy wybór, ale zawsze można było wybrać, po południu na plaży grillowano mięso i ryby w bułeczkach, była kawa bar, w którym robiono różne rodzaje kaw i herbat, kawę po turecku mrożoną i z bitą śmietaną, także z kawą mieloną i spienionym mlekiem, następnie bar bezalkoholowy, bary alkoholowe, lody Algida, po południu lody, soki w pudełkach , markowe alkohole i napoje bezalkoholowe, prosseco, wino musujące... Robili nam dowolny napój alkoholowy i bezalkoholowy i nigdy nie powiedzieli, że nie wiedzą co to jest, niektórzy chodzili ze zdjęciami na telefonach komórkowych i pokazali na co mają ochotę, były do tego różne orzechy. Do kryształowych kieliszków nalewali też drinki, jakich nigdy wcześniej nie piłem. Może w porównaniu do innych hoteli wybór deserów, ale nam to nie przeszkadzało , ale było co najmniej 10 rodzajów owoców.Ryby codziennie, więc przez cały pobyt jadłam ryby dwa razy dziennie, były wyśmienite.
Obsługa w hotelu
Być może najbardziej przeszkadzało mi to, że jadalnia była zawsze pełna, trzeba było szukać miejsca, a jak już się znalazło, to nie było czasu na sprzątanie, tyle razy załatwialiśmy stół i przynosiliśmy kieliszki i sztućce, a czasami sami przynosiliśmy też wino i napoje, bo nie było serwisu, myślę o obiedzie lub kolacji. No i czystość w jadalni mogłaby być lepsza, choć wiem, że to wszystko goście zrobili i zrobili, co mogli.. Windy często się psuły i czasami na plażę nie płynęła woda, ale mimo to próbowałem rozwiązać ten problem od razu. Animacje nadal działały, ale wykorzystaliśmy je, my po prostu ćwiczyliśmy na basenie i w rzutkach. Wieczorem był program dla dzieci w strefie dla dzieci oraz program główny, głównie programy taneczne i muzyczne, potem muzyka na żywo do północy, a potem w sąsiednim hotelu zaczęła grać muzyka, więc jeśli chcesz spać, nie masz szczęścia.
Plaża
Hotel położony jest bezpośrednio przy plaży, jest molo z barem, plaża jest z gruboziarnistego piasku, wejście do morza jest kamieniste i morze jest kamykowe, wejście jest lekko nachylone, więc osoby starsze i dzieci mogą mieć problem z wyjściem z morza, a do wody jest zaledwie 2 metry do pasa, więc nie ma mowy o stopniowym wejściu. Buty do morza nie były potrzebne, ale wiele osób je miało. Tylko, że obok nie można było przejść morze, bo wkopałeś się w piasek, więc nawet spacer, który tak kocham, był bardzo trudny i męczący. Sprzątali także plażę i nadal wynosili śmieci i naczynia.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate