Naprawdę podobały nam się nasze wakacje, na pewno chcielibyśmy ponownie odwiedzić hotel Gold Island. To co daję duży minus to dojazd z lotniska do hotelu. Jest napisane, że hotel znajduje się 100 km od lotniska, czego się spodziewaliśmy, ale jechaliśmy ponad 3 godziny z lotniska. Po około półtorej godzinie zatrzymaliśmy się na tzw. obowiązkowy przystanek dziesięciominutowy. Tutaj wysiedliśmy pod sklepem i czekaliśmy ponad pół godziny, tymczasem kierowca zdążył sprzedać perfumy. Przód autobusu był w połowie klimatyzowany, z tyłu wcale, było potwornie gorąco, ale kierowcy to nie przeszkadzało. Najgorsza podróż autobusem w moim życiu.
Zakwaterowanie
Zakwaterowano nas w bloku B, pokoje były czyste, z wyjątkiem łazienki, w której pod prysznicem widoczna była pleśń. Poza tym wszędzie było czysto, ręczniki zmieniane codziennie. W całym hotelu również było czysto.
Wyżywienie
Zaczęliśmy od sobotniego obiadu, gdzie zdziwiliśmy się, że jest w czym wybierać - od małży po kalmary, krewetki... Tych specjałów nie widzieliśmy cały tydzień. Niemniej jednak i tak było w czym wybierać. Codziennie bogaty wybór warzyw, owoców, ciast, różnych rodzajów mięs, sosów do makaronów, sałatek warzywnych, serów, salami. Często zdarzało się, że jedzenie było zimne, mimo że podawane było w podgrzewaczach. Stoły bufetowe były na bieżąco uzupełniane, kucharze przygotowywali na śniadanie świeże omlety i naleśniki. Na lunch było kilka lokali gastronomicznych, albo w głównej restauracji, albo w bloku B znajduje się bar z przekąskami, w którym na poczekaniu gotują/pieczą pizzę, tortillę, paski kurczaka lub burgera. Po południu pani zawsze przygotowywała świeże naleśniki z nadzieniem, jakie sobie wybrali. Na lunch i kolację zawsze był ogromny wybór deserów. Odbieram lodówki pełne wody butelkowanej. Nie zabrakło też super zamrażarek pełnych lodów od Algidy. Cena wycieczki obejmuje jedną kolację ala carte (włoska, turecka). Wybraliśmy włoski, jedzenie i obsługa były idealne!
Obsługa w hotelu
Hotel zrobił na nas bardzo przyjemne wrażenie, pracownicy byli mili, zawsze starali się dogodzić, porozumiewaliśmy się po angielsku i niemiecku. Nasz pobyt umilił kelner Emin, który był wesoły, uśmiechnięty, sympatyczny, po prostu osoba na swoim miejscu przez cały tydzień. Bardzo miło zaskoczyła nas także kawiarnia Starbucks, w której mogliśmy wybierać spośród kaw gorących i zimnych. Na siłowni znajduje się wiele urządzeń do ćwiczeń, ręczniki i woda są zawsze uzupełniane, szkoda tylko, że nie działają maszyny do biegania. Przy basenie był wspaniały pan, który zawsze biegał, sprzątał, pomagał z parasolami, nie było dla niego problemu z porwaniem rano leżaków. Około 600 metrów od hotelu znajduje się duża ilość sklepów odzieżowych.
Plaża
W pobliżu hotelu znajdowały się 3 plaże. Jedna mniejsza przy bloku B z kamienistym wejściem, kolejna piękna piaszczysta plaża przy bloku A, gdzie znajdował się także beach bar. Trzeciego nie odwiedziliśmy. Morze było pięknie czyste, woda ciepła, a plaża sprzątana codziennie.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate