Gdyby nie wyjazd, który zorganizowaliśmy, wakacje byłyby katastrofalne, nigdy więcej nie wrócę do Tunezji.
Zakwaterowanie
Zarezerwowaliśmy 5 pokoi, z czego tylko 4 miały lodówkę, która działała tylko dla dwóch osób. Pomimo tego, że każdy z nas zostawiał sprzątaczom pewną sumę pieniędzy dziennie do sprzątania, na 11 dni w większości sprzątali tylko 6 i było to poprzez ścielenie łóżka. Nie zmienili ręczników i pościeli, nie umyli też podłogi ani wanny, umywalki… (lustro było brudne od poprzednich gości). Z 5 pokoi, które mieli posprzątać, faktycznie posprzątali tylko 1 (mieli szczęście, że jeden pokój był nadal posprzątany, zauważam, że nie zostawili więcej pieniędzy).
Wyżywienie
Jedzenie było w miarę dobre, zawsze można było coś znaleźć, ale znowu czystość w jadalni fatalna i szybkość kucharzy, często zdarzało się, że kucharz wychodził, nikt nie wiedział dlaczego, po dwóch dniach okazało się, że nie warto było stać w kolejce, tylko że trzeba było wybierać z już gotowych dań. Ciasta były doskonałe.
Obsługa w hotelu
Chęć pracowników sięgała zera, mimo że byliśmy grupą, każdy miał inny pokój (nie tylko, że nasze pokoje nie były obok siebie, ale też na zupełnie innych piętrach). Kiedy prosiliśmy o zmianę pokoju, powiedziano nam, że nie ma już wolnych pokoi.
Plaża
Brudno, ale niewiarygodnie brudno, wszędzie walały się śmieci, potłuczone szkło, a nawet po bagnach nie można było chodzić boso. Morze było podobnie zanieczyszczone, oprócz śmieci znaleźliśmy tam pływające prezerwatywy... Wakacje nad morzem spędzane na basenie...
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate