Zakwaterowanie
Przyjechałem przed 23:00 i musiałem poprosić o zmianę pokoju, ale stało się to dopiero następnego popołudnia (brud, bałagan, podarte zasłony, brak ręcznika, klimatyzacja rycząca jak tygrys, podarte szuflady, brak wieszaków, ogólny ruina z pokoju). Po wymianie wszystko jest w porządku. Pokój jest przyjemny, choć mały, ale czysty, z wygodnym tarasem ze stołem i krzesłami oraz suszarką. Zdecydowanie polecam każdemu dopłatę za ten taras stosunkowo niewielką kwotą, gdyż nie wszystkie pokoje ją posiadają. Osobom starszym polecam prosić o jak najniższy numer pokoju, gdyż nocleg jest w dużym ogrodzie, w ładnych domkach, które jednak są daleko od recepcji, jadalni, basenu, kawiarni... Dużo biegałem pierwszego dnia przed wymianą.
Wyżywienie
Jedzenie było doskonałe, nie spodziewałem się, że będzie tak smaczne i dobrze przyprawione. Jakieś 4 lata temu w Tunisie w hotelu z większą liczbą gwiazdek niż Club Selima, jedzenie było znacznie gorsze, nie mówię tu wcale o Egipcie. Różnorodne mięsa, dużo dodatków, surowe i przetworzone warzywa, owoce, desery, kawa, soki... Do każdego posiłku obsługa przyniesie Państwu dużą butelkę wody pitnej. Problemem jest trochę szybkość uzupełniania naczyń na stołach do serwowania, ale jeśli nie upierasz się przy konkretnym daniu, nie stanowi to problemu. Kelnerzy są mili, ale nie nadążają.
Obsługa w hotelu
W hotelu znajduje się salon masażu i fryzjerski, ale z nich nie korzystałem. W okolicy jest tylko 1 mały sklepik, w którym można kupić najprostsze rzeczy + kilka pamiątek, dmuchane pierścionki, papierosy, widoki itp. Sprzątanie było idealne każdego dnia, codziennie czysta pościel i mnóstwo czystych ręczników, mydła pod prysznic i szamponu. Zachowanie personelu recepcji uważam za absolutnie odrażające i całkowicie niewłaściwe. Wyraźnie uważają Europejczyków za biedny plebs, ignorują ich, nie chcą z nimi rozmawiać, nie mówiąc już o zajmowaniu się nimi. Ich partnerami jest wyłącznie lokalna grupa etniczna. Już chciałam zrezygnować ze zmiany pokoju i poprosić CK o przebukowanie lotu z natychmiastowym powrotem do Czech, bo byłam już wszystkim zmęczona. Ostatecznie wszystko poszło dobrze za pomocą około 10 telefonów. rozmowy delegata z recepcją, a zwłaszcza moje okropne wyjście i krzyki (na które w normalnych okolicznościach nigdy bym sobie nie pozwoliła). Jednak kilka razy miałem podobne problemy w recepcji, gdy zadawałem drobne pytania. Absolutnie najgorszy jest starszy recepcjonista. Ci, którzy nie mówią zbyt dobrze po angielsku, mają jeszcze większy problem. W hotelu nie ma miejsca na przechowanie bagażu pomiędzy opuszczeniem pokoju a wyjazdem na lotnisko. Trzeba go zostawić gdzieś w recepcji, ale przez cały pobyt nawet nie odnotowałem próby kradzieży w żadnym miejscu na terenie całego kompleksu.
Plaża
Plaża bardzo przyjemna, wejście do wody również, dużo leżaków. Mały bar na plaży, ale tylko z napojami bezalkoholowymi i piwem. Po przybyciu na miejsce wejście do wody było utrudnione ze względu na dużą ilość wodorostów przyniesionych przez silny wiatr od morza, ale po 2 dniach wszystko było w porządku. Na całej plaży znajdują się małe ceramiczne kosze na śmieci, a personel stale sprząta, ale natychmiastowy stan zależy od samych ludzi.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate