Dušan K.
Zweryfikowana opinia (Invia.sk) Data pobytu 19.7. - 26.7.2023 Oceniono: Sierpień 2023
Tala Bay Resort Jordania, Zatoka Akaba
Wejście do morza nie jest więc wcale stopniowe, trzeba przejść po kamieniach, nie wiem dlaczego, częściowo zabetonowanych, nie da się tego zrobić nawet bez butów. Morze jest pięknie czyste i ciepłe. Jedzenie byłoby całkiem niezłe, gdybyśmy nie wymiotowali wszyscy w całym hotelu i nie biegali od drugiego dnia pobytu i już było po wszystkim :-) Delegaci nie mieli już nawet lekarstw, bo prawie wszyscy było naprawdę chorych. Sprzątanie pokoi oznaczało opróżnienie kosza i pościelenie łóżka. Ostatniego dnia nie mieliśmy tylko jednego ręcznika, w ogóle go nie uzupełnili, wzięli tylko brudne. Nie odkurzyli ani razu, a piasek był naprawdę wszędzie, kiedy otworzyliśmy balkon, pęknięcia były pełne kurzu i piasku. Dużo podróżujemy po świecie, a etykieta 5 * jest mocno przereklamowana, więc dałbym jej maksymalnie 3. Jeśli chodzi o delegatów, uratowali wszystko, Kristína i Rado, naprawdę czapki z głów. Cena ponad 1000 euro za ten hotel była mocno zawyżona, a all inclusive nie wchodziło w rachubę. Człowiek musiał stale pilnować, gdzie co mu dają, w ciągu dnia serwowali tylko piwo i to dopiero od godziny 12.00. Tam powiedzieli nam, że nie, nie oddamy tu tylko przy basenie, a potem na odwrót. O zgrozo, nie spotkaliśmy się z tym nigdzie na świecie, bo rozumiem, że są takiej wiary, ale naprawdę nie zapłaciliśmy za wypicie dwóch soków i czystej wody przez cały pobyt :-) Były trzy rodzaje lodów na patyku w ofercie od 3 do 6? Mylę się, a kiedy to się skończyło, krótko mówiąc, już ich nie było :-) Najgorsze było to, że warunki higieniczne były chyba kiepskie, bo prawie cały hotel był kiepski, bo było strasznie gorąco, może to mógł być powód, nie wiem.
Wejście do morza nie jest więc wcale stopniowe, trzeba przejść po kamieniach, nie wiem dlaczego, częściowo zabetonowanych, nie da się tego zrobić nawet bez butów. Morze jest pięknie czyste i ciepłe. Jedzenie byłoby całkiem niezłe, gdybyśmy nie wymiotowali wszyscy w całym hotelu i nie biegali od drugiego dnia pobytu i już było po wszystkim :-) Delegaci nie mieli już nawet lekarstw, bo prawie wszyscy było naprawdę chorych. Sprzątanie pokoi oznaczało opróżnienie kosza i pościelenie łóżka. Ostatniego dnia nie mieliśmy tylko jednego ręcznika, w ogóle go nie uzupełnili, wzięli tylko brudne. Nie odkurzyli ani razu, a piasek był naprawdę wszędzie, kiedy otworzyliśmy balkon, pęknięcia były pełne kurzu i piasku. Dużo podróżujemy po świecie, a etykieta 5 * jest mocno przereklamowana, więc dałbym jej maksymalnie 3. Jeśli chodzi o delegatów, uratowali wszystko, Kristína i Rado, naprawdę czapki z głów. Cena ponad 1000 euro za ten hotel była mocno zawyżona, a all inclusive nie wchodziło w rachubę. Człowiek musiał stale pilnować, gdzie co mu dają, w ciągu dnia serwowali tylko piwo i to dopiero od godziny 12.00. Tam powiedzieli nam, że nie, nie oddamy tu tylko przy basenie, a potem na odwrót. O zgrozo, nie spotkaliśmy się z tym nigdzie na świecie, bo rozumiem, że są takiej wiary, ale naprawdę nie zapłaciliśmy za wypicie dwóch soków i czystej wody przez cały pobyt :-) Były trzy rodzaje lodów na patyku w ofercie od 3 do 6? Mylę się, a kiedy to się skończyło, krótko mówiąc, już ich nie było :-) Najgorsze było to, że warunki higieniczne były chyba kiepskie, bo prawie cały hotel był kiepski, bo było strasznie gorąco, może to mógł być powód, nie wiem.
Zakwaterowanie
Meble są starsze, poplamione farbą - pewnie pomalowali i nie chcieli odciągać łóżka i szafek :-) Woda nie ściekała pod prysznicem, musieliśmy czekać 10-15 minut między prysznicami, żeby spłynęła odpływ. :-)
Obsługa w hotelu
Personel jest całkiem miły.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate
Czy ta recenzja była pomocna? (0) (0)