Majorka ogólnie rozczarowała po 20 latach, po covid wszędzie jest dość martwy, trzeba czekać ponad godzinę na taksówkę, którą zamawia się od razu, bary i kluby nie są zbyt żywe, trzeba szukać i jest tylko kilka tętniących życiem jedyne i jedyne dyskoteki w promieniu 10 km - w dodatku trzeba za nimi jechać taksówką.Mam wrażenie, że wakacje są stworzone tylko dla rodzin z małymi i młodszymi dziećmi, do 15 roku życia. A co ze starszymi, którzy chcą nocnych rozrywek?!Do tego żadnych atrakcji wodnych, ale nic, skutery wodne, paralotniarstwo - naprawdę nic. brak wypożyczalni quadów i skuterów, tylko 0. Chyba została tylko Grecja. Naprawdę nie chcieliśmy spokojnych wakacji, zwłaszcza dla córek - no cóż, było nudno, nie licząc denerwowania się taksówkami, wyłączaniem prądu w windzie / po całej Majorce... itd...
Zakwaterowanie
Zakwaterowanie - szok w porównaniu do tego co było na zdjęciu - to zwykła klatka dla królików z kojcami, dwie nie mieszczą się wokół łóżka, więc łóżka są dobre, sprzątanie tak, ale jeśli chcesz czytać, bez lampy, tylko całe pomieszczenie jest zawsze oświetlone, minimalizm w najczystszej postaci, widok raczej na basen niż na morze.
Wyżywienie
Jedzenie jest więc doskonałe, zawsze wiele rodzajów jedzenia, mięso, ryby, owoce morza, czasem nawet krewetki, lokalne specjały, dużo deserów, z piciem już gorzej - AI pije tak mało, wino okropne. Ale na jedzenie nie można narzekać, wszystkiego jest zawsze pod dostatkiem.Nie przepadamy za pizzą ani makaronami, ale jest tam cała lada z wieloma rodzajami tego. Owoce, warzywa, sałatki, to jest po prostu bardzo dobre.
Obsługa w hotelu
Absolutnie cudowny i niesamowity personel na całym świecie, od recepcjonistów, przez personel restauracji, po pokojówki, naprawdę robią wszystko, co w ich mocy, aby zadowolić cię we wszystkim, co mogą. Kilka przerw w dostawie prądu, zostaliśmy zawieszeni w windzie, prawdopodobnie kryzys energetyczny - nawet jeden lunch w siostrzanym hotelu po drugiej stronie ulicy - dzięki temu prawdopodobnie jedyny okropny posiłek, jakiego doświadczyliśmy. Animacje - nic wielkiego, ale próbowali, w południe, po ćwiczeniach w wodzie, wylało się wino musujące z truskawkami, 2 baseny, jeden mniejszy dla dzieci i animacja - z 2 x jacuzzi i jednym dużym basenem, więc wszystko było dość ciasno pojechaliśmy nad morze – na początku w ogóle nie było leżaków, przynieśli je dopiero po trzech dniach, więc trzeba było zapłacić 4,5 E za parasol i trzeba było leżeć w piasku na ziemi na ręcznikach, ale to było możliwe. Morze jest piękne, ciepłe, czyste, było niesamowicie.
Plaża
Plaża i morze przepiękne, ciepłe czyste morze, piasek, stopniowe wejście do morza, bar z naprawdę dobrymi drinkami / chyba jedyny w naszej okolicy / problem był z leżakami - nie było ich jeszcze w połowie -lipiec, czyli za stałe parasole z trawy hawajskiej zapłaciliście tylko 4,5 E....leżaki dotarły dopiero po 3 dniach, wtedy było ich dość i kosztowały 14 E - 2 w zestawie z parasolem, stoliki były ułożone za barem, ale nikt ci ich nie dał, a zbieracz z plaży udawał, że zna - albo po prostu znał hiszpański i nie rozumiał.... Polecam rodzinom z dziećmi, jeśli zmieszczą się w pokoju.. ..
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate