Grecja na wakacje to zawsze dobry wybór. Odwiedzam wyspy systematycznie i za każdym razem przywożę zupełnie nowe przeżycia. Każda wyspa jest inna, ma inny charakter, dlatego nie da się porównać odwiedzanych miejsc. Na ocenę wakacji wpływa zbyt wiele różnorodnych czynników, bardzo często niezależnych od organizatorów wyjazdu. Zakyntos nie zrobiło na mnie piorunującego wrażenia, ale jest to moja bardzo subiektywna ocena.
Zakwaterowanie
Dużym plusem wyjazdu był wybrany hotel. Mimoza Beach leży nad samym morzem. Hotel jest cichy i spokojny, co bardzo sobie cenię. Budynki hotelu otoczone są ogrodem. Mieszkaliśmy w jednym z bungalowów, które zbudowano w rozsądnej odległości, co daje pewien komfort - nie widać i nie słychać sąsiadów. Nie uczestniczysz tym samym w rozmowach sąsiadów, nie słuchasz płaczu dziecka. To ważne. W hotelu mieszkali głownie Polacy i Anglicy a bungalowy z widokiem na morze były zarezerwowane dla biur angielskich. Polskie położone były z tyłu ogrodu, blisko lokalnej drogi, przy której pełno restauracji i barów. Pod koniec września zamykały swoją działalność, ale w jednym barze karaoke spotykali się Anglicy i śpiewali, jak umieli. Jak nie umieli też! Co wieczór do późnej nocy. Nie wyobrażam sobie, jak to może brzmieć w pełnym sezonie, kiedy wszędzie łomoczą głośniki. Sąsiedzi z małym dzieckiem, którzy mieli dom przy samym płocie ogrodu, bardzo narzekali.
Domek schludny, czysty i funkcjonalny. Bardzo sympatyczne miejsce. A hotel, zbudowany w latach 60. robi bardzo dobre wrażenie. Jest przestronny i bardzo dobrze położony.
Wyżywienie
Trudno mówić o rozpieszczaniu gości. kuchnia jest przewidywalna i pracuje w rytmie tygodniowym, czyli menu się powtarza w drugim tygodniu. Jednak jedzenie było smaczne i świeże. Obsługa sympatyczna. Ale nie ma fajerwerków gastronomicznych, które można znaleźć w innych hotelach. Zaskoczeniem były deserowe talerzyki, zamiast dużych talerzy. Najpierw byłam zdziwiona, potem, kiedy odwiedziłam inne restauracje, zrozumiałam, że to lokalne rozwiązanie. W niczym mi to nie przeszkadzało, ale słyszałam negatywne opinie innych Polaków.
Obsługa w hotelu
Pokój miałam zawsze posprzątany. Z baru nie korzystałam. Hotel ma jednak wiele zalet, bo jest położony w takim miejscu, że stanowi dobry punkt wyjścia do wycieczek pieszych. Obok są liczne sklepiki, restauracje, bary. Do centrum Zakyntos 4 km , niedaleko tereny do spacerów.
Plaża
Teren ogrodu hotelowego to plaża. Nie ma plaży piaszczystej. Morze jest tuż za murkiem wzmacniającym brzeg. Pod koniec września wszędzie było pusto, leżaki czekały na chętnych. Dostęp do morza bardzo wygodny, z łagodnym wejściem do wody.