Lokalne biuro partnerskie udostępniło na transfer przylotowy niesamowicie brudny, śmierdzący olejem napędowym, zepsuty autobus, po który ciągnęliśmy nasze walizki kilkaset metrów, po ponad 25-30 cm połamanych krawężników i dziur. Nikt nie chciał pomóc. W toaletach, na taśmie kontroli lotniska (tak, w strefie bezpieczeństwa) po prostu czekali, aż kasjer przytrzyma papier załadowany do dozownika i zdejmie z taśmy torebkę. Ponadto wyraźnie powiedzieli przynajmniej, o jaką kwotę proszą. Ale tak właśnie jest. Lotnisko w tajemniczy sposób znajduje się w Afryce Północnej. Powitali mnie ciekawi sklepikarze, tragarze i nocne twarze. Ceny są wyższe niż wszystkie ceny na europejskich lotniskach. Żadnych okazji na lotnisku. To jest po prostu napad i niewiele możesz z tym zrobić, bo przynajmniej trzeba gospodarować wodą (wejście-wyjście). Cóż, istnieje tutaj specjalny przemysł striptizowy. Ponieważ byliśmy już w Egipcie, jedyne, co nas zaskoczyło, to to, że sytuacja zmieniła się w negatywnym kierunku przez ostatnie prawie 20 lat. Jeśli nie liczyć 1-2-5 itd. euro, które zostały niepotrzebnie porozrzucane tu i ówdzie, to jest to całkiem zabawne. Cóż, nie są to zbyt dobre żarty, ale są żartami. Wracając do lokalnego partnera, mimo że udało nam się zarezerwować pokój o 2 w nocy, o 10 zadzwonił menadżer (powiedział, że przyjedzie) prosząc, żebym poszedł do lobby, bo ma ważne informacje. Chodziło o wycieczki oferowane w cenach o 10-20% wyższych niż normalnie. Nieważne. Większy problem jest taki, że gdy dzwoniliśmy do nich przed odjazdem w celu ustalenia dokładnej godziny transferu (autobus przyjechał ponad godzinę wcześniej niż podano na voucherze), nasz kontakt powiedział nam, że nie będzie w stanie przyjechać, ponieważ ma do czynienia z pasażera, a następnie recepcja nam o tym poinformuje. Powiedział to. A co z tym? Co więcej, po przyjeździe zgarnęli 15 euro (kierowca i menadżer czasu) jak zięby. Oczywiście nie dostali go w drodze powrotnej. Nikt nie może zaprzeczyć, że podczas naszego pobytu w tym miejscu wybuchła wojna izraelsko-hammaszowa, która dość mocno zepsuła atmosferę i poczucie bezpieczeństwa. Morze jest piękne, pustynia jest brudna. Słońce świeci.
Zakwaterowanie
Hotel został zbudowany świetnie 10 lat temu, ale niestety nieco się pogorszył. Obejrzeliśmy kilka pokoi i po dłuższym czasie i innych wydatkach (przyjechaliśmy w nocy, „spacerowaliśmy” przez 2 godziny i kosztowało nas to 100 euro, w końcu dostaliśmy pokój kategorii, który był pierwotnie dla nas przygotowany i opłacany w domu W środku było przygotowanie owoców, reszta była pokazana, badziewia, że tego nie było w pokoju - Mövenpick 5 gwiazdek :), sprytne) dostaliśmy odpowiedni pokój, który działał pod każdym względem. (urządzenia klimatyzacyjne, oświetlenie, zamki do okien i drzwi). Całkowity brak wygłuszenia korytarza był dość niepokojący, zmniejszyliśmy go wypychając narzutę na łóżko. Obecnie w kilku częściach budynku trwają prace remontowe. Nie otrzymaliśmy żadnych informacji na ten temat ani z wyprzedzeniem, ani po przyjeździe. Konkretnie poziom nad nami zaczął być pokonywany w drugim tygodniu. Niestety, próbowaliśmy sobie z tym poradzić cierpliwie, najpierw daliśmy tylko miłe zawiadomienie, potem z jakiegoś powodu zaufaliśmy, że w weekend nie będą kontynuowali pracy, bo być może nie będą wbijać i wiercić w czasie popołudniowego odpoczynku. Ale nie zrobili wszystkiego i powiedzieli, że to nieplanowane wydarzenie (jednocześnie odnowiono cały poziom, łącznie z drutami). Wreszcie, dzięki interwencji i osobistemu wpływowi kierownika recepcji, udało nam się zreorganizować pracę (wiercenie rano i na plaży, wczesnym popołudniem, gdy nie można było przebywać na słońcu, wygładzanie i tynkowanie ). Budynki, park, plaża, lobby są całkiem piękne. Ogólnie pokój jest dobry. Słabe 4 gwiazdki. Można jednak odczuć, że istnieje pewien nadzór międzynarodowy. Windy działają, są czyste, trawnik jest fenomenalny, basen jest mały, ale nieźle. Jeśli spróbujesz we właściwym czasie, możesz nawet pływać. Trochę inaczej siedzą na koniu, lubią ustalać zasady i nawet nie marzą o bezpieczeństwie (brak barierek, porozrzucane zardzewiałe żelazka na plaży). Uważamy, że problem polega na tym, że nawet na wysokim szczeblu zarządzania nie mają oni poglądu na to, do czego powinni dążyć, a mimo to starają się pracować wiele godzin. Pomimo tego hotel jest jednym z najlepszych na wybrzeżu.Byliśmy po okolicy.
Wyżywienie
Nie mówmy o napojach. Będąc krajem muzułmańskim, od alkoholu nie spodziewaliśmy się niczego. Tylko jedna z nas pije alkohol, ale był to poważny ból głowy, jaki powinien być? Słynny lokalny gin z tonikiem. Trochę lodu, ponieważ dezynfekujące działanie alkoholu może nie być skuteczne. Cytryna? Na szczęście dla odważnych nie było większych problemów. Ale bez soku! - vmi 5-7% syrop z automatu (ze zbiornika wody mineralnej, co jest pozytywne), vmi. lemoniada, także z wody ze zbiornika. Do napojów, produktów o pojemności cc maszynowej oraz wysoko cenionych toników butelkowanych i pudełkowanych oraz o zawartości cc zero. Prawdą jest, że jest zero cukru i zero kofeiny, których nie rozróżniają, więc po prostu dają cukier bezkofeinowy powiedzmy diabetykowi. Co jest tragedią na tym poziomie: dopiero po przyjeździe z karty informacyjnej pokoju wynika, że w ramach usługi all inclusive dostępnych jest 1,5 l bezpłatnej wody butelkowanej na POKÓJ dziennie. Pozostała część wody jest albo płatna (2 eur/1,5 l), albo można ją kupić w hotelowym sklepiku (co ciekawe za tę samą cenę) lub można ją uzupełnić z dystrybutora znajdującego się wyłącznie w barze na plaży (od 300 mam pokoje). W barze przy basenie można kupić wodę z lodem zrobioną z wody kranowej ze szklanego zbiornika wystawionego na działanie słońca w godzinach 10:00-19:00. A restauracja nie mieści się w butelce. Naprawdę przyjazny dla gości. Drugi dramatyczny problem: w hotelu marki MÖVENPICK nie ma parzonej kawy – słodyczy i kawy. Nawet nie dla pieniędzy. Gówniana kawa rozpuszczalna dostępna jest z 1 ekspresu podczas śniadań, obiadów i kolacji dla 800 osób - była kolejka, a kierownik restauracji specjalizował się w obsłudze. Kelnerzy odbierają również kawę z tej samej kolejki, aby obsłużyć gości, którzy nie chcą stać w kolejce. Dawali to samo badziewie za pieniądze w hotelowym barze (3 eur/espresso wymieniane z funtów egipskich po bardzo specjalnym lokalnym kursie wymiany). Ostatecznie tego nie zapłaciliśmy. Również dzięki interwencji Fanda B i Front Office Managera udało nam się odfiltrować kawę po turecku i dlatego pewnego razu przez te 2 tygodnie wypiliśmy słabą kawę amerykańską. Nie chcieliśmy narzekać, poszliśmy odpocząć, ale 5 gwiazdek, all inclusive i bez wody? Kawa za pieniądze?
Obsługa w hotelu
BARDZO WAŻNE: jedno z nas potrzebuje specjalnej diety. Przez pierwsze kilka dni wybieraliśmy z selekcji, co można zjeść. Później, przy pomocy jednego z szefów kuchni, udało nam się zdobyć na każdy wieczór kawałek ryby gotowanej na parze z warzywami i bez przypraw. Byli bardzo chętni do pomocy i zwrócili szczególną uwagę. Wybór restauracji był bardzo dobry, z wieloma powtarzającymi się pozycjami, ale mimo to można było znaleźć coś ciekawego, codziennie nowy smak, a dania były pyszne. Przystawki zimne to prawdziwa podróż smakowa, dania główne nieco skromniejsze, oparte na tańszych składnikach, ale oferta zadowalająca. Duży wybór warzyw, owoców i deserów, świetne domowe wypieki na śniadanie i makarony, grill i deser przygotowywany na oczach kilku gości przy każdym posiłku. Dostępny transfer do miasta (Hurghada) jest drogi i trudny (tylko w danym terminie, konkurencyjna cena przy wystarczającej liczbie osób - 10 Europejczyków/osobę/kierunek). Sprzątanie jest mocno słabo zorganizowane. 1 osoba sprzątająca dziennie/ok. 25 pokoi. Za 2 euro/dzień nie daje nam nawet tego, czego potrzebujemy, ale za 2 euro/dzień został naszym przyjacielem i załatwił nam wodę, dał nam nowe wyjście, papier toaletowy, zbierzmy więcej ręczników niż potrzebowaliśmy ( potrzebowaliśmy lekko zużytych na meblach ogrodowych, ponieważ nie chcieliśmy siedzieć na gołej powierzchni). Codzienne sprzątanie na życzenie. Zapytaliśmy dwa razy w ciągu 2 tygodni. Potem dostaliśmy ręcznikowe łabędzie i mnóstwo kwiatów do łóżka. Konserwacja: jedna z lampek do czytania nie działała, zgłosiliśmy to drugiego dnia, a potem jeszcze kilka razy. Uwierzyliśmy, że sytuacja się nie zmieniła. Bar przy basenie - OK Bar na plaży - OK. Restauracja z imprezową a la carte, no i kilka kawałków pizzy, mokre owoce, bez kawy, ale kieliszek wina. Recepcja - w większości OK. Concierge: trochę się obrazi, jeśli o coś poprosimy, bardzo się obrazi, jeśli nie dostanie napiwku. Chce nawet wymienić pieniądze (duże euro na mniejsze) tylko na pieniądze. Sklepy: sklep spożywczy, sklep z pamiątkami, apteka, drogie, ale dobre. Fitness: - bardzo profesjonalna i doskonała obsługa Wellness: silna sprzedaż, więc test został pominięty. Animacja: mili, sprężyści chłopaki. Programy wieczorne są w porządku.
Plaża
Plaża hotelowa położona jest na długim, pięknym odcinku piasku. Tereny hoteli są przejezdne, można więc wybrać się na przyjemny spacer. Obszary pośrednie są pomijane. Tu i ówdzie zardzewiałe żelazo, kamienie, pozostałości budowy. Niestety, nie jest to wykluczone również na terenie hotelu, ale jest raczej utrzymane. Leżaki są częściowo wymienione, częściowo zużyte, ale pustynia i słońce są okrutne dla obiektów. Parasole przeciwsłoneczne przepuszczają promienie UV. Wyglądali na wystarczającą liczbę po sezonie. Odpady gromadzone są w selektywnych amforach, które wieczorem są opróżniane przez obsługę. Kubki papierowe unoszące się wszędzie, prawdopodobnie ulegające degradacji. Napoje podawane są w poliwęglanie tylko wewnątrz barów, papier jest wysyłany na brzeg, który staje się śmieciem. Miejsca do snorkelingu, małe rafy, bogata (przynajmniej z europejskiego punktu widzenia) przyroda są łatwo dostępne zarówno z molo, jak i z brzegu. Piasek, woda i słońce są czymś oczywistym. Falujące kraby i ptaki brodzące biegające po brzegu, kalmary, małe rekiny i kolorowe ryby koralowe w wodzie mają wyjątkową wartość. Muszą się jeszcze wiele nauczyć na temat ich wykorzystania, dlatego warto wybrać się na wakacje do Egiptu. Uważamy, że nie mają łatwej sytuacji, ale są dość konkurencyjni.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate