Hotel jako obiekt , czysty i zadbany.Jedną z wad jest brak utrzymania czystości w ubikacji , w lobby barze, personel sprzątający nie dba zbytnio o czystość w tym miejscu.Pokoje skromne , ale wystarczająco wygodne na czas pobytu.W restauracji , brak sztućców na stolach ,trzeba się upominać o nie . Kelnerzy są opieszali nie umieją sobie radzić ze zbieraniem brudnych naczyń ze stołów.Podłoga brudna , obuwie się do niej przykleja.Baseny czyste , obsługa dba o to .Jeśli chodzi o rezydentkę którą mieliśmy , fatalne zachowanie do wczasowiczów . Nie ma żadnej pomocy z jej strony , kiedy potrzeba.Traktowała nas jak zło konieczne , kontakt z nią był utrudniony, ponieważ nie podała do siebie numeru telefonu .Stwierdziła że jest zbyt zajęta , by ludzie zawracali jej głowę . Bardzo mnie to zdziwiło , ponieważ nie po raz pierwszy byliśmy w Albenie i zawsze był kontakt z rezydentem . Co było bardzo pomocne w załatwieniu skomplikowanych spraw.Pierwszy raz spotkaliśmy tak nie przyjemną i nie kompetentną osobę.Zastanawiałam się co ona tutaj robi? Na pierwszym spotkaniu i właściwie jedynym powiedziała że , w poniedziałki ,środy , piątki jeździ na lotnisko odbierać wczasowiczów, więc będzie nie dostępna , we wtorki , czwartki , soboty tylko miała 30 min . dla nas , a w niedzielę ma wolne by się wyspać .Czyli na to wyszło że jeśli coś by się stało , nie mielibyśmy pomocy z jej strony .Wiadomo że jest bariera językowa więc trudno coś samemu poradzić. Uważam że osoby które pierwszy razy przyjadą na takie wczasy , byłby zagubione i zniesmaczone takim pobytem. Dobrze że rezydentki z innego biura , z którego korzystaliśmy w tamtym roku znały nas . Można się było do nich zwrócić o pomoc , którą chętnie służyły. Byłam mile zaskoczona. Tylko dlaczego tegoroczna rezydentka nie stanęła na wysokości zadania i nie była tak kompetentna jak rezydentki z innych biur podróży.