Cóż, to był mój pierwszy raz w Turcji, hotel nie jest zły, ale chciałbym od pracowników większej wydajności, więcej możliwości w zimie. Poszliśmy strzelać z łuku, wiatrówki, na strzelnicę, ale powiedziano nam, że zimą to nie działa i jest to niemożliwe, chociaż ostatniego dnia dowiedziałem się od pracownika na recepcji na siłowni że mają to wszystko i pokazali dzisiejsze zdjęcia z wypoczynku Okazuje się, że nas okłamali. Wszyscy płoną, zimą najwyraźniej nikt się nie męczy, w sali gimnastycznej nie było wystarczającego sprzętu, bardzo mała sala na tak wiele osób i pomieszczeń. Wyobrażam sobie chaos panujący tam latem. Ogólnie nieźle, ale na pewno nie na 5 gwiazdek, dałbym maksymalnie 4 gwiazdki.
Zakwaterowanie
Ładny pokój, codziennie uzupełniana kawa, herbata i minibar z napojami, fajnie, że był sok bez cukru.
Wyżywienie
No cóż, było mnóstwo niezrozumiałych dań mieszanych, nie ryzykowałam, wzięłam coś mało przetworzonego, a mimo to przez całe wakacje miałam rozstrój żołądka. Zachwyciła mnie cukiernia, w której można było zjeść tylko baklawę i tiramisu, pyszne, a cała reszta to żużel z kremów roślinnych i dżemów, które smakowały jak wróżki.
Obsługa w hotelu
Staraliśmy się jak mogliśmy. Na chłodno.
Plaża
Jedyne co mnie uszczęśliwiło to morze, było piękne, czyste, prawie nie było ludzi (zimą), piękne kamienie, można było godzinami spacerować i patrzeć na kamienie. Szkoda tylko, że to nie sezon, pływałbym w nim 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate