Spędziliśmy 7 dni w tym hotelu po zakończeniu naszego 5-dniowego safari w Masai Mara i Amboseli. Ten hotel zasługiwał na 5 gwiazdek może 10-15 lat temu. W tej chwili jego usługi i wyposażenie absolutnie nie odpowiadają tej ocenie. Hotel ma niesamowity potencjał, ponieważ ma piękny i duży ogród pełen palm i znajduje się w najlepszej części Diani Beach. Jednak jedzenie i stan łazienek są dość tragiczne, a hotel pilnie potrzebuje gruntownej przebudowy.
Zakwaterowanie
Pokoje były ładne, przyjemnie urządzone. W pokojach brakowało moskitiery, ale dostarczyli nam ją zaraz po tym, jak o nią poprosiliśmy. Zakwaterowano nas na 3 piętrze w pokoju z balkonem z widokiem na morze i widok był niesamowity - zdecydowanie polecam dopłacić, bo na wyższym piętrze jest mniej komarów (plaża Diani to obszar o wysokim ryzyku malarii). Śliczne małpy biegały po balkonach i dachach. Materace były dość zużyte i niewygodne. Najgorszą częścią pokoju była łazienka, która jest w naprawdę niezadowalającym stanie - porysowana, zniszczona wanna, rdza pokryta łuszczącą się farbą, stare baterie pokryte grubą warstwą kamienia, zniszczone i stare pojemniki na prysznic i szampon, stare pożółkłe i podarte ręczniki.
Wyżywienie
Niestety, najgorszą częścią tego ośrodka było zdecydowanie jedzenie. Śniadanie było miłe i był wybór smacznych i świeżych wypieków, omletów i placków. Problem był jednak z obiadami i kolacjami. Większość jedzenia była lokalna (szpinak i ugali) i indyjska (bardziej pikantny sos). Wybór i jakość była bardzo słaba, a jedzenie było takie samo na lunch i kolację każdego dnia. Było więcej kości niż mięsa i uznaliśmy, że to zabawne, i zaczęliśmy narzekać, że podawano nam kości z ryżem na różne sposoby. Podczas całego pobytu mieliśmy podstępne problemy. Higiena podczas gotowania jest bardzo wątpliwa, kucharz „umył” łyżkę, którą podawał sos w wodzie, w której następnie gotował makaron dla Ciebie i innych gości… W końcu, mimo że zapłaciliśmy pełną kwotę z wyżywieniem, często chodziliśmy do ich płatnej restauracji na plaży, gdzie jakość była lepsza, lub do pobliskiej restauracji Leonardo, gdzie jedzenie było naprawdę doskonałe
Obsługa w hotelu
Zawsze byliśmy bardzo zadowoleni ze sprzątania pokoi i zostawili je w doskonałym stanie, pościel była zmieniana codziennie. Poza tym hotel miał dobrą ochronę - na plaży byli Masajowie, którzy dbali o to, aby sprzedawcy w części hotelowej nie przeszkadzali. Na plaży była obsługa, polecam spróbować ich młodych kokosów - były doskonałe. Jednak gdy tylko wyszedłeś w stronę morza, plaża nie należała już do hotelu i 5 miejscowych „plażistów” zaczęło cię spokojnie gonić. To nie było zbyt przyjemne. Ponadto, gdy tylko opuścisz hotel sam, przyklejają się do ciebie i zaczynają prosić o pieniądze. Jedynym wyjściem z hotelu jest taksówka lub tuk-tuk. W przeciwnym razie personel hotelu był w porządku, nie raz ktoś poprosił o napiwek lub coś zaginęło. Spróbowaliśmy usług hotelowego spa - masaż był przyjemny, nawet jeśli spa również zasługiwałoby na rekonstrukcję. Prawie każdego wieczoru hotel miał program.
Plaża
Gad był nierealny. Biały piasek i czyste morze. Spore przypływy i odpływy, co było plusem, bo w czasie odpływu rano można było dojść do bariery koralowej, po której można było spacerować. Po południu były już silne fale i nie można było pływać, więc masz tylko kilka godzin dziennie między 10 a 14 na pływanie. Piękne spacery po plaży. Minusem jest jednak duża ilość lokalnych sprzedawców, którzy są stale otwarci, często pijani i nie chcą dać spokoju. To bardzo nieprzyjemne, gdy 5-7 osób idzie za tobą, krzyczy na ciebie, mówi o absurdach typu "nie jestem kanibalem" tylko po to, żeby zwrócić twoją uwagę i wyciągnąć od ciebie pieniądze.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate