Hotel Bali Beach

Jedzenie i czystość pokoi pozostawia wiele do życzenia. Hotel przywitał nas po długiej podróży kolacją w której skład wchodził chleb, stara mielonka, plaster pomidora oraz kapusta modra dla każdego wydzielone na talerzu (jeden kolega miał w posiłku ciemny włos). Jedzenie wiecznie takie same, okropne. Przekąski - między śniadaniem, a obiadem to śmierdzący popcorn smażony na starym oleju, między obiadem a kolacja okropne rozmoczone ciasto. Łazienki strasznie zaniedbane, a podczas kąpieli z kratki na środku wybija woda, której jest później do kostek (znajomym wypłyną z niej ogromnie wielki robal). W szafach niesamowicie brzydki zapach i mrówki. Materace, stare, pozarywane, strasznie niewygodne, kanapy w pokojach mocno wyplamione,a lampki nad łóżkami całe w pajęczynach. Ręczniki wymieniane 2 razy, basen nie czyszczony. Zdjęcia w ogóle nie pokazują rzeczywistości. Od samej jadalni do pokoi jest nawet 170 stopni, które może nie byłyby problemem gdyby nie czystość i jedzenie ponieważ widoki z tarasów naprawdę piękne. Hotel rzeczywiście podzielony jest na dwie części i w części w której przebywaliśmy naprawdę dawno nie było nic robione.

Lokalizacja - świetna, plaża trochę mała ale znośna i piaszczysta, zlokalizowana w zatoce, otoczona wzgórzami, brak dużych fal . Hotelik niemal w samym centrum miejscowości gdzie można znaleźć wiele atrakcji i tawern. Ogromny plus za lokalizacje. I to by było na tyle, sam hotel to była mekka gości ze wschodu, którzy raczej nie dbali o kulturę i czystość. A do tego oblegali basen już na godzine przed otwarciem, wiec najlepiej było z niego korzystać tuż przed zamknięciem albo w godzinach startu posiłków, wtedy goście basenowi brali udział w zawodach kto pierwszy, ten zje szybciej;) Można by było nieco zadbać o czystość szyb na basenie. Sam hotel i pokoje oceniam maks na 2* ale całość rekompensuje możliwość zjedzenia posiłku na tarasie restauracji przy wspaniałym widoku REWELACJA. Jedzenie Ok, zróżnicowane, znajdzie się coś dla każdego. Bardzo skromne przekąski miedzy posiłkami, było jedynie ciasto i chyba pizza z marketu (samo ciasto z sosem pomidorowym). Alkohole lokalne - mocniejsze było piwo bezalkoholowe. Obsługa bardzo dobra, zarówno w restauracji jak i recepcji czy barach, pokoje sprzątane codziennie i tu duży plus.

Podsumowując, szukaliśmy tanich wakacji al in i takie znaleźliśmy, wypoczęliśmy ale bez rewelacji jeżeli chodzi o hotel. Raczej więcej tam nie pojedziemy, ale polecamy tym którzy nie szukają luksusu i przepychu w hotelu a pięknych widoków i dobrej lokalizacji. No i jeszcze jedno, musicie lubić dzieciaczki, bardzooo dokazują, w dzień i w nocy;)

P.s. Hotel podzielony jest na 2 czesci które położone są na wzgórzu. Bali beach położona niżej z dostępem do plazy (ta lepsza) i Bali vilige ta położona wyżej i aby dojść do plazy czy restauracji trzeba przejść przez drogę;) polecam dołożyć do pokoju w bali beach (to tylko kilka złotych;)). A i pamiętajcie ze to teren dość górzysty wiec wszedzie schody albo pod gorke;) ale to dobrze bo można spalić co się zjadło;) Udanego urlopu...

Mieliśmy pokój w części village, czyli tej po drugiej stronie ulicy od morza, do samej drogi mieliścy 130 schodów. Pokój dość duży, całkiem przyzwoity, łazienka też, zmieniana pościel, ręczniki, pokój z balkonem, lodówką, suszarką i zagrzybiałą, śmierdzącą klimatyzacją. Jedzenie w restauracji niesmaczne, mały wybór dań, na szczęście zawsze świeże owoce i warzywa do posiłków. Bardzo nieprzychylny personel, właściwie zarząd, mieliśmy problemy z powodu głośnego zachowywania się na basenie w godzinach popołudniowych, w mniemaniu menagera to hotel "rodzinny" ale rodzinom go nie polecam z powodu infrastruktury (schody), młodym również nie polecam. Okolica ok, są sklepy, blisko bar, ładne plaże, czyste morze, przepiękne widoki

Hotel położony w ładnej okolicy, widoki piękne, czysta, piaszczysta plaża. Składa sie z części beach i village- po drugiej stronie ulicy. Ma mnóstwo schodów - z pokoju do samej ulicy mieliśmy ich 130. Pokoje dość duże, o przyzwoitym standardzie, z balkonem, lodówka i suszarka, zagrzybiala śmierdząca klimatyzacja. Właściciel hotelu bardzo nieuprzejmy, oczekuje cieszy na basenie nawet w godzinach popołudniowych i wylicza gościom alkohol. Jedzenie niesmaczne.

Hotel czysty, sprzątany codziennie, wymiana ręczników i pościeli co 2-3 dni. Wokół dużo zieleni i piękne widoki. Minusem jest mało leżaków przy basenie (40 szt.), które jak nie zajmie się rano to nie ma szans z nich skorzystać w ciągu dnia. Na połowie zajętych leżą ręczniki... tylko ręczniki. Plaża mała i wąska z ciemnym piaskiem, ale można skorzystać z większych plaż oddalonych od hotelu ok. 500-800 m. Opisywane schody nie stanowią żadnego problemu, gdyż nie jest ich tak dużo, poza tym są wybetonowane i szerokie, co kilka stopni są przerwy. Jedzenie monotonne, wciąż podają to samo, ale coś tam zawsze można wybrać. Obsługa stara się jak może. Natomiast miejscowość jest bardzo ładna, szczególnie ciekawie wygląda nocą. Wycieczki lepiej kupować w lokalnych biurach np. Bali Travel, ceny są niższe o 10-15 euro, można jeszcze coś wytargować przy większej liczbie osób. ITAKA ma zbyt wysokie ceny. Do przystanku autobusowego w kierunku Rethymnonu czy Heraklionu jest ok. 3 km.