Bozena Marzec 2019
Data pobytu: 2.3. - 9.3.2019
Pierwszy wyjazd do Egiptu 14-21 marca. Pogoda była w kratkę, polecam zabrac polar, apaszke na szyje, bo wietrznie, wieczorami chlodno. Woda w morzu zimna, w basenie podgrzewana-super. Posiłki różnorodne, nie ma co wybrzydzać. O tej porze roku liczba gości "komfortowa". Polecam masaż, my wynegocjowalismy 6 za 100Euro. Godzinne. Skorzystalismy z restauracji włoskiej i arabskiej, polecam. Pokoje b duze, chyba 4 duze łózka w kazdym; dla osób z problemami ruchu polecam przy rezerwacji prośbę o pokoju na parterze, na tzw ground floor. My padaliśmy już ok. 20.00-21.00 wiec nie korzystalismy z wieczornych atrakcji. Kompleks na początku wydaje sie duzy, ale juz następnego dnia oceniłam ze jest ok i nie zmieniałam pokoju choć na wstępie wyraziłam takie zyczenie. bylismy po środku, tzn. pomiedzy głównymi budynkami z restauracją i lobby, a plażą, z basenem na przeciwko, wiec ok. Lunche w restauracji przy plazy. Napoje, piwo jasne, dla mnie ok, lepsze niz w Grecji. Wódka, lokalna, miałam wrażenie ze tak samo smakuje jak lokalny dżin, smak jałowcówki. Sugeruje wziąc przynajmniej kilkanascie dolarów na napiwki. Na plazy (ustawiają łózka, wymieniają ręczniki), przy barze (barman nie kreci nosem, przynosi nawet drinki osobiście), od czasu do czasu dobrze dac 1-2 dolara. Ci ludzie sa na pensji, kazdy dolar to dla nich zarobek "na czysto". Ale i bez napiwków jest ok. Na lotnisku troche zamieszania, bo trzeba było najpierw wykupić wize, potem wyszukać wzrokiem gościa z nazwą Exim tour, który wreczy wam karteczkę do wypełnienia: nazwisko, imię, date urodzenia i nr paszportu, nic wiecej nie potrzeba. kartkę włózcie do paszportu tam gdzie wklejona jest wiza (25dol) i stancie w dlugiej kolejce do okienka, nie wiem chyba strazy granicznej. przejdziecie i bedzie czekal na was rowniez przedstawiciel biura, ktory po polsku powie wam gdzie stoi bus do naszego hotelu. Radze wziać dolary, bo mam wrazenie ze dla tubylców dolar i euro maja taka sama wartość. Zadnych problemów jelitowych, oczywiście podstawowe zasady zachowane, tzn. nie pijemy wody z kranu, zęby myjemy woda butelkowaną. Ja myłam z kranu i nic mi sie nie przytrafiło, ale lepiej byc przezornym. codziennie dostaniecie świezą wodę butelkowaną, 2x1,5 litra na 2 osoby. na wyjazd dostaniecie prowiant: soczek, woda, 2 kanapki, 4 ciasteczka, 2 owoce jablko i mandarynka, wystarczy, nie bierzcie jedzenia z kolacji. my wyjezdzalismy w nocy wiec prowiant dostalismy. info nt wyjazdu otrzymalismy do pokoju, po polsku. Internet, radze kupic na lotnisku chyba bardziej sie opłaca. ja miałam ze sobą telefon bez karty, kt przy zakupie na lotnisku 2GB - 10dol, sprzedawca mi aktywował. czytac ksiazke online i korzystac z messengera moglismy z mezem przez 4 dni, potem on musiał dokupic w hotelu, drozej i tylko dla 1 osoby. wiec chyba lepiej na lotnisku za 20 dol. Polecam, ja planuje jeszcze odwiedzic do miejsce.
Czy ta recenzja była pomocna? (0) (0)