Przejdź do... | Przejdź do głównego menu

Lato 2016: turyści stawiają na podwójne bezpieczeństwo

Last minute tego lata może przykro zaskoczyć łowców okazji. Znikające oferty i rosnące ceny wycieczek na kierunkach uznawanych przez turystów za bezpieczne może spowodować, że wakacje na ostatnią chwilę okażą się wyjątkowo drogie. Turyści stawiają przede wszystkim na bezpieczeństwo: że na pewno wyjadą na urlop i że wakacje spędzą w spokojnym miejscu.

Travelplanet.pl przeanalizował rezerwacje wyjazdów na tegoroczny sezon letni (od czerwca do końca września) założone do połowy marca. Porównując je do zrealizowanych wyjazdów w analogicznych okresach lat 2013 – 2015 widać jak ogromne zmiany zaszły w preferencjach polskich turystów. Oprócz ofert na wakacje w Grecji, które niezmiennie cieszą się największym powodzeniem, w czołówce najbardziej popularnych destynacji zaszły bardzo poważne przetasowania.

Wakacje za granicą: tak, ale…

Co interesujące, ze statystyk rezerwacyjnych Travelplanet.pl wynika, że wydarzenia z ubiegłego roku (zamachy w Tunezji, Paryżu, zestrzelenie samolotu z rosyjskimi turystami w Egipcie) a także tegoroczne (zamachy w Ankarze i Stambule) nie wpłynęły na turystów do tego stopnia, by w ogóle rezygnowali z letnich wakacji za granicą. Wzrost chętnych do takiego letniego wypoczynku z biurami podróży jest bardzo wyraźny i znacznie przekracza wzrost ruchu turystycznego z biurami podróży w skali całego 2015 roku, który wyniósł ponad 9 proc. A przecież już wówczas miały miejsce ataki na turystów a MSZ wydawał komunikaty zalecające rozważenie wyjazdów za granicę do popularnych turystycznie krajów. Również wicelider wśród polskich organizatorów turystyki, Rainbow Tours ogłosił, że sprzedaż tegorocznej oferty na lato wzrosła o 4 proc. W porównaniu ze sprzedażą lata 2015.

Turyści wciąż chętnie planują wakacje za granicą, jednak utrwala się tendencja zaobserwowana latem ubiegłego roku. To wyraźna zmiana kierunków urlopowych i przesunięcie preferencji na kraje, które uznają oni za bezpieczne.

Wyjazdy z biurami podróży od czerwca do końca września

Niezmiennie jest nim Grecja, do której, tak jak ubiegłego lata, zamierza wyjechać ok. 38 proc. turystów, kupujących wakacje za pośrednictwem biur podróży. Ale jeśli chodzi o pozostałe kierunki, zmiany są znaczne. Można wyodrębnić dwie grupy krajów: te uznawane przez turystów za bezpieczne notują niespotykany w poprzednich latach wzrost zainteresowania, wyrażony odsetkiem rezerwacji. I tak Bułgaria ma szansę stać się tego lata wiceliderem, wakacje zamierza spędzić tam przeszło 19 proc. Turystów (w poprzednich sezonach letnich było to 9 – 10 proc.). Blisko 15 proc. Turystów wybiera się tego lata do Hiszpanii (wcześniej 8 – 11 proc.). Ok. dwukrotnie więcej turystów niż w w poprzednich latach chce spędzić wakacje we Włoszech (wzrost z 1,7 – 2,6 do 4,4 proc.) i Chorwacji (wzrost z 1,8 – 2,6 do 3,6 proc.) Statystyki rezerwacyjne dotyczące wysokiego sezonu letniego (lipiec – sierpień) pokazują, że polscy turyści znaleźli dwa nowe kierunki, które uznają za bezpieczne. Do pierwszej dziesiątki weszły Albania i Czarnogóra. To pokazuje skalę determinacji w poszukiwaniu kierunków alternatywnych w stosunku do krajów arabskich.

Duży wzrost popularności kierunków europejskich, uznawanych za bezpieczne i spory obecny wzrost takich rezerwacji na lato mogą w konsekwencji spowodować, że oferty last minute do krajów uznawanych za bezpieczne będą sprzedawane po cenach wyraźnie wyższych od obecnych. Ta oferta jest już bowiem mocno przebrana. A w ślad za ogromnym popytem na te kierunki idą wyraźne zwyżki kosztów wakacji: w wypadku czterech najpopularniejszych „bezpiecznych” kierunków, a więc Grecji, Bułgarii, Hiszpanii i Włoch to średnio ok. 200 zł od osoby.

Efekt Egiptu i Tunezji

Turcja, Istambuł, Błękitny Meczet

Na drugim biegunie mamy kraje, których wspólną cechą są zamachy terrorystyczne, alarmistyczne ostrzeżenia polskiego MSZ a w konsekwencji drastyczne wręcz spadki zainteresowania wyjazdami, zauważalne już w poprzednim sezonie. Do Egiptu tego lata wybiera się, według wczesnych rezerwacji, tylko 1,8 proc. turystów (w sezonach letnich 2013 – 2014 było to 14 – 15 proc.). Tunezję zamierza odwiedzić 1,2 proc. turystów (w sezonach letnich 2013 – 2014 było to ok. 9 proc.). Znacznie spadło również zainteresowanie wyjazdami do Turcji. Wybiera się tam 7,5 proc. turystów, a przecież Turcja to wicelider popularności w lecie 2015. Wówczas wakacje spędziło tam blisko 20 proc. turystów z Polski.

Obecny brak zainteresowania letnimi wyjazdami zwłaszcza do Egiptu i Tunezji ma duży wpływ na rynek turystyczny. Do pewnego stopnia obrazuje to raport Polskiego Związku Organizatorów Turystyki z połowy marca 2016. Pokazuje on, że sprzedaż oferty lato 2016 zmalała od rozpoczęcia przedsprzedaży o 8,3 proc. Co znamienne, według PZOT sprzedaż wycieczek samolotowych w ostatnich czterech tygodniach zmalała o 16,8 proc., zaś imprez z dojazdem własnym wzrosła o 26,3 proc., a autokarówek o 18,9 proc.

Dane PZOT opierają się na jednym systemie rezerwacyjnym, są niedoskonałe ale pokazują dwa istotne zjawiska: luka po Egipcie i Tunezji i do pewnego stopnia Turcji, wypełniana jest przez rezerwowanie takich miejsc, gdzie można dojechać samochodem lub autokarem, a więc w Europie. I drugie zjawisko, znacznie poważniejsze: w skali całego rynku turyści wyraźnie czekają z kupowaniem wakacji na ostatnią chwilę.

Luka po krajach uważanych za mało bezpieczne to w skali branży poważny problem. Dotychczas w lecie z biurami podróży wyjeżdżała tam mniej więcej jedna trzecia turystów (według Raportów Podróżnika Travelplanet.pl). Zanim tegoroczny sezon się rozpoczął, działalność zawiesił Sunshine Holiday, który wysyłał turystów właśnie do Egiptu, Tunezji i Turcji.

Last minute czy wakacje z gwarancją

Ale turystów przed zakupami wakacji powstrzymują nie tylko niepokoje w popularnych destynacjach To równie silna niepewność jak wpłyną one na kondycję biur turystycznych. ubezpieczenie_banner_275x400Mówiąc wprost, to obawa, czy organizatorzy turystyki finansowo wytrzymają kolejny burzliwy sezon. Widmo powtórki czarnego dla branży turystycznej roku 2012 kiedy to biura podróży bankrutowały jedno po drugim wydaje się odległe, ale jak pokazuje przykład Sunshine Holiday, nie można wykluczyć kłopotów touroperatorów skoncentrowanych przede wszystkim na kierunkach arabskich.

W zeszłym sezonie letnim nie sprostał im Alfa Star, jeden z ważnych graczy w branży turystycznej. I turyści doskonale to pamiętają. Stąd przyspieszone prace nad Turystycznym Funduszem Gwarancyjnym, Ale ten jednak, jeśli prace będą postępować szybko, i tak może wejść w życie najwcześniej w sierpniu.

AlfaStar, swoiste memento dla turystów, w wypadku klientów Travelplanet.pl był testem wprowadzonego dla nich w poprzednim sezonie bezpłatnego ubezpieczenia od upadłości touroperatora. Wszyscy, którzy byli objęci tą polisą, nie kłopotali się pisaniem pozwów o zwrot wpłaconych pieniędzy. Błyskawicznie zmienili bądź biuro podróży, bądź kierunek wylotu i spędzili wakacje nie tracąc ani złotówki.

Nasz własny fundusz gwarancyjny w postaci bezpłatnych polis sprawdził się do tego stopnia, że – jak pokazują rosnące statystyki rezerwacyjne – odkładanie rezerwacji do czasu bezpośrednio przed wylotem na wakacje nie dotyczy klientów Travelplanet.pl

Radosław Damasiewicz, dyrektor marketingu i e-commerce Travelplanet.pl

Czy podobał Ci się ten artykuł?

Możesz ten artykuł udostępnić znajomym.

Czy podobał Ci się ten artykuł?

Możesz ten artykuł udostępnić znajomym.